(Ważne! Przeczytaj notkę na końcu)
[Środa]
- Pozabijam tych idiotów!- warknęła Cindy kiedy następnego dnia siedziała wraz z Harrym u niego w domu. Dziewczyna dokładnie ilustrowała twarz chłopaka- A ty? Czemu od razu do mnie nie przyszedłeś?
- Cindy proszę...nie męcz mnie tym- westchnął loczek- Do szkoły już więcej nie przyjdę tak czy siak...
Dziewczyna odetchnęła i przytaknęła głową.
W domu u Harrego panowała teraz napięta atmosfera. Ani Harry ani Cindy nie wiedzieli o czym mają rozmawiać- Harry jest sprawa- Dziewczyna niepewnie spojrzała na chłopaka- wczoraj moja ciotka dzwoniła z Irlandii. Prosiła mnie abym do niej przyjechała. Podobno coś ważnego, ale jednak wiem że teraz masz okropny okres w życiu wiec jeśli nie chcesz abym jechała to po prostu powiedz.
-Cindy, oczywiście że chce abyś jechała. Nie będę trzymać Cie z dala od rodziny tylko dlatego że mi się nie układa- odparł loczek.
- Jesteś pewny Harry? Jutro wieczorem musiałabym wyjechać.
Tak na prawdę chłopak nie chciał aby Cindy go zostawiła.
Miał co prawda Louisa, ale potrzebował też osoby aktywnej fizycznie w jego życiu. Takiej do której może się przytulic.
Ale nie był w stanie powiedzieć tego dziewczynie.
To byłoby za bardzo egoistyczne.- Tak Cin, oczywiście że możesz jechać- chłopak wysilił sie na słaby uśmiech.
Cindy nie siedziała u chłopaka długo.
Jeszcze chwile porozmawiali po czym dziewczyna udała się do domu.Loczek nie wiedział co ze sobą zrobić.
Poszedł do swojego pokoju i usiadł na łóżku.
Zaczął uważnie obserwować pomieszczenie i kontem oka zauważył pokrowiec na gitarę wystający zza szafy.
Harry podszedł do tego miejsca i wyciągnął instrument, z którym następnie udał sie na łóżkoChłopak westchnął i przejechał palcami po strunach.
Usta Harrego wykrzywiły się w nieokreślony kształt gdy instrument wydał z siebie nie nastrojone dźwięki.
Cóż, dawno nie grał.
CZYTASZ
Hi Harreh •Larry
FanfictionHarry- siedemnastoletni samotny chłopak. Bez znajomych, bez rodziny. Mieszkający tylko wraz ze swoją schorowaną babcią. W szkole wyśmiewany i poniżany między innymi przez to że jest gejem. Co się stanie gdy pewnego dnia napisze do niego niejaki Loui...