ROZDZIAŁ 1

462 20 4
                                    

                 MINĘŁY 2 LATA
Minęły 2 lata od całej tej historii. Mam już 18lat i mieszkam sama w dwu pokojowym mieszkaniu nie daleko domu mamy. Było mi trudno zaufać jakiemuś chłopakowi ale spotkałam Roberta z którym dobrze mi się układa i mam plany na przyszłość. Robert jest przystojnym dobrze zbudowanym brunetem z pięknymi niebieskimi oczami. Poznaliśmy się pół roku temu na festywalu kolorów w Katowicach. Obecnie chodzę do liceum. Nic szczególnego. Więc zacznę od początku.
Były wakacje nadal przyjaźniłam się z Karoliną. Brunetka zaproponowała mi wypad na festiwal kolorów. Nie miałam planów więc się zgodziłam. Ubrałam czarne spodenki i biały t-shirt. Karolina miała własne auto i prawo jazdy. Pojechała pod mój blok swoją czarna BMW wsiadłam do auta i pojechaliśmy. Byłyśmy na miejscu stanęliśmy w kolejce kupiliśmy kolorowe proszki. Przez długi czas rozmawiałam z przyjaciółką mimo mojego zdziwienia nadal była z Szymkiem . Życzę im dużo szczęścia. Zaczęło się odliczanie 3.....2......1.......0 proszek w górę. Większość proszku wpadło mi w oko. Próbując go wyciągnąć tarłam oczy . Wtedy połknęłam się i upadłam na ziemię. Przystojny brunet pomógł mi wstać z ziemi.
- Hej nic ci nie jest.
- Nie dzięki wszystko w porządku.
- To dobrze że ci nic nie jest.
- Hehe. To dzięki i pa.
- Pa.
Odchodziłam już byłam w małej odległości od chłopaka gdy nagle pobiegł do mnie złapał mnie za ramię i obrócił mnie w swoją stronę.
- Jestem Robert.
- Miło mi Martyna.
- Sory że tak pytam ale masz chłopaka?
- Nie.
- Ufff to dobrze.
- Fajnie wiedzieć hehe.
Poł dnia spędziłam w obecności niebiesko okiego bruneta. Chłopak zaprosił mnie na następne spotkanie.  Zgodziłam się a co mi szkodzi. Po chwili zadzwoniła do mnie Karolina ze już czeka przy samochodzie szybko się tam znalazłam i pojechałam z nią do domu. Nic jej nie mówiłam o nowo poznanym koledze. Weszłam do domu wykapalam się i wyprałam ubrania. Zjadlam obiadokolacje ogarnęłam w mieszkaniu. Położyłam się spać. W sobotę poszłam spotkać się z Robertem poszliśmy się przejść po mieście jak dobrzy znajomi. Świetnie się z nim dogadywałam. Pod koniec spotkania pracowaliśmy się i tak wyszło że do dnia dzisiejszego jesteśmy razem.

*********
Pierwszy rozdział trochę krótki sorki.
Mam nadzieję że spodobało wam się . :) Dobranoc <3

WYBÓROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz