Gdy dotarłam już na miejsce było ciemno i chłodno. Po chwili czekania wyjęłam telefon z tylniej kieszeni spodni i zobaczyłam godzinę była już 22:43. Po schowaniu telefonu do kieszeni rozjerzalam się po okolicy nikogo nie zauważyłam oprócz mężczyzny stojącego pod latarnią z telefonem w ręku. Pomyślałam że to mój stalker więc niepewnie ruszyłam w jego stronę. Gdy byłam już wystarczająco blisko przystojnego bruneta zaczęłam z nim rozmowe.
- Hej to ty?
- Kochana dla ciebie mogę być kim chcesz.
- Nie o to mi chodzi. Czy ty...........
- To jak idziemy do mnie czy do ciebie?
- Słucham?
- No to jak w końcu?
- My się chyba nie zrozumieliśmy.
- Pisałem ci w sms jak to miało wyglądać. Zapłaciłem ci z góry.
- Coś ci się chyba pomyliło. To dzięki pa.
- Nie zapłaciłem ci za twoje usługi i ty je spełnisz !! Rozumiemy się?!
- Pomyliło ci się Coś ją nie jestem dziwką!!
- Nazywajmy rzeczy po imieniu.
- Coś ci się pomyliło!!
- Chodź!!!
Chłopak chwycił mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć w stronę za pewnie jego domu. Zaczęłam się wyrywac się krzyczeć. Brunet był odmiennie silniejszy i chwycił za obie ręce zaciskajac je mocniej z każdą chwilą. Zaczęłam w panice krzyczeć.
- POMOCY!!!!POMOCY!!!!
Nie skończyłam krzyczeć bo brunet zakryl mi buzię swoją ręką że nie byłam w stanie głośno krzyczeć. Przeszliśmy kilka kroków gdy nagle usłyszałam znajomy mi głos mówiący. - Zostaw ją.
Chłopak razem ze mną się obrócił w stronę nieznanego. Było zbyt ciemno bym ujrzala jego towarz. W krótkiej chwili nieznajomy rzucil się na mojego napastnika który mnie puścił w ostatniej chwili. Nieznajomy wygrywał co mnie ucieszyło. Nie Wiedziałam czy nam uciekać czy ich rozdzielić. Postanowiłam poczekać aż skończą. Po dwóch ostatnich ciosach napastnik uciekł a nieznajomy szybko się do mnie zbliżył co mnie przestraszyło.
- Hej słonko.
- Jezu...! To ty jesteś moimi stalkerem? - Tak.
Wzięłam chłopaka za rękę i zbliżyła do światła latarni. W blasku latarni ujrzałam przystojnego blondyna którym był Martinus. Zobaczywszy go uśmiechnęłam się i przytuliłam mocno.
- Ty tępy cieciu!!
- Co?!
- Co ci przyszło do głowy deklu!!?
- Zapomniałaś o mnie.
- Nie prawda.
- Ta yhy....
- A wogole skąd wiedziałeś co robię i kiedy?!
- Marcus mi o wszystkim gadał.
- To nieźle się bawicie.
Jeszcze poszliśmy się przejść po czym wróciliśmy do domu gdzie czekał już Marcus.************
Niestety na dzisiaj to koniec :/
Dobranoc
CZYTASZ
WYBÓR
Teen FictionWYBÓR- To druga część książki pt."WYMIANA" ale tym razem Marcus uświadamia sobie że naprawdę kocha Martyne. Po kilku latach chłopak odwiedza dziewczynę. Martyna przez te lata ułożyła sobie życie gdy zjawia się Gunnarsen niszczy jej dalsze plany.