Ledwo wstałam z łóżka a obudziły mnie wiadomości od stalkerki.
Nieznany numer : Halo halo??
Niezany numer: Śpisz?
Nieznany numer: Pewnie śpisz jak zawsze.
Nieznany numer: Jak wstaniesz to napisz.
Ja: Kim jesteś??!
Nieznany numer : Przykro mi że o mnie zapomniałaś.
Ja: Nie znam cię daj mi wresZcie spokój. Pa.
Nieznany numer: Za niedługo spotkamy się.
Z przerażenia nic nie odpisałam swojej stalkerce. Nic już nie Wiedziałam czy to ona czy on. Odłożyłam telefon skorzystałam z toalety wykapalam się i ogarnęłam. W szybkim tempie wyciągnęłam rzeczy z szafy i padło na krótkie dżinsowe spodenki z cwiekami i różowy top z odkrytymi ramionami. Ubrałam się i poszłam do kuchni. W drodze obudziłam Marcusa. Tak słodko wygląda jak śpi i te jego roztrzepane blond włosy. Gdy chłopak się obudził ja wpatrywałam się w jego czekoladowe oczy. Szybko się ogarnęłam i poszłam do kuchni z chytrym uśmiechem na twarzy. Zaczęłam robić dla nas śniadanie gdy z łazienki usłyszałam głos Marcusa.
- Martyna!!!!
- No.
- Przynieś mi suchy ręcznik bo wszystkie są przez ciebie mokre.
- Ale ty miałeś swoje.......
- Przynieś mi porostu.
- Okey.
Zostawiłam jejecznice na ogniu i poszłam do szafy na przed pokoju po suchy ręcznik dla blondyna. Wzięłam i zapukalam do zamkniętych drzwi łazienki. Ciszę przerwał jego głos z wewnątrz.
- Wejdź.
- Co?!
- Wejdź.
Otworzyłam drzwi i weszłam nie pewnie zakrywajac wzrok białym ręcznikiem dla Mrcusa. Moje pole widzenia było zamazane para wodna taka "mgła". Nie umiałam znaleźć chłopaka więc zawołałam.
- Mam ręcznik.
Nie było odpowiedzi ale poczułam jego dłonie na moich biodrach i jego ciężki oddech na szyji. Powoli zwróciłam się żeby utonac w jego pięknych oczach. Chłopak bezzwłocznie pocałował mnie a ja odwzajemniłam pocałunek blondyna. Po kilku sekundach wziął mnie na ręce i położył na pralce wciąż nie przerywając nasZego pocałunku. Swoją ręką zjeżdżałam coraz niżej a zaczęłam od szyji. Nagle poczułam jak Coś się jara szybko sobie przypomniałam o jajecznicy która zostawiłam szybko zeszłam z pralki i pobieglam do kuchni. Podłoga była tak śliska ze po drodze poslizglam się i upadłam na podłogę. Szybko wstałam i pobiegłem do kuchni. W kuchni było pełno dymu wzięłam szmatke i próbowałam się go pozbyć. Włączyłam gaz. Było juz około 11 i przypimnialo mi się o spotkaniu z Robertem. Szybko wybrałam buty i wyszłam z domu odrazu pokierowalam swoje kroki do pobliskiej kawiarenki. Gdy weszłam do środka Robert już tam był. Podeszłam i usiadłam.
- Hej.
- Hej Robert.
- To o czym chciałaś gadać.
- Spoko nie o nas.
- Okey?
- No to chodzi o to że.......
- Mów mow.
- Od kilku dni piszę do mnie stalker lub stalkerka i myślę że ty sobie robisz ze mnie jaja.
- Coooo??? Nie a weź przestań to dziecinne.
- Napewno?
- Tak.
- Okey.
Uwiezylam mu w końcu byłam zanim tyle razu i jak narazie był ze mną szczery. Nasza dalsza rozmowę przerwała wiadomość skierowana do mnie.
Nieznany numer: Wstałaś.
Ja: Tak.
Nieznany numer : To dobrze mam dla ciebie dobrą wiadomość.
Ja : No dawaj.
Nieznany numer: Za trzy dni spotkamy się.
Ja: Jak to??! Co?!
Nieznany numer: Za trzy dni w kawiarni o 21:30 . Będę pisać jak plany się zmienia. Dozobaczenia.
Znowu moja mina zbladla. Oczy otworzylam szeroko to było przerażające że za trzy dni spotkam osobe która mnie przesladuje. Mialam wielkie obawy.
- Coś się stalo?
- Co?
- Wszystko w porządku?
- Tak tak. Robert ja już muszę iść do domu.
- Dzięki za spotkanie.
- Ja też pa.
- Pa.
Szybko poszłam do domu postanowilam o wszystkim powiadomic Karoline. I tak też zrobiłam. Po skończonej rozmowie z przyjaciółką zrobiło mi się lżej na sercu. Marcus jak przyszłam odrazu wyszedł z domu. Ja też postanowiłam nie marnowac czasu też wyszłam z Karoliną do kina i na miasto. Do domu wróciłam pozno. Weszłam do domu i zaniepokoiły mnie odgłosy dochodzące z salonu szybko ściągłam buty i weszłam do salonu. Co to tam zastalam nazawsze zostanie w mojej głowie.**************
Koniec!!!
Hej jak myślicie kto jest stalkerem a co Martyna zastała w salonie??
Można powiedzieć że już jutro jade jest już 23:47 dobranoc kochani. Jak Coś z noga i rana dobrze dzięki <3 .
CZYTASZ
WYBÓR
Teen FictionWYBÓR- To druga część książki pt."WYMIANA" ale tym razem Marcus uświadamia sobie że naprawdę kocha Martyne. Po kilku latach chłopak odwiedza dziewczynę. Martyna przez te lata ułożyła sobie życie gdy zjawia się Gunnarsen niszczy jej dalsze plany.