Krótkie wprowadzenie

216 28 20
                                    

Rzucił się na niego wydając mrożący krew w żyłach dźwięk. Bezimienny zobaczył otwarte w przerażeniu szmaragdowozielone oczy swojej ukochanej siostry. Zanim został zepchnięty z dachu wieżowca, zdążył zapamiętać, że zrobiła to czyjaś biała, koścista ręka. Mimo że miał na sobie gruby płaszcz, czuł jak w miejscu na ramieniu, w którym go dotknęła, rozchodzi się nieprzyjemne zimno. Kiedy leciał, usłyszał krzyk Elizy. Zaczął machać rękami, ale niczego nie mógł się uchwycić.

– Jeśli ją skrzywdzisz, bydlaku! – wrzasnął na cały głos. – Jeśli jej dotkniesz i jeśli będzie cierpiała, to przysięgam, że sam cię znajdę i zabiję!

Wyobraził sobie, że uderzenie wbija jego ciało w chodnik i poczuł strach, ale zupełnie inny od tego, który czuł za każdym razem, gdy któryś z Nich znalazł się w jego pobliżu. Po raz pierwszy pomyślał, że może nie jest tak nieśmiertelny, jak mu się dotąd wydawało.

Krótki tekst, to prawda, ale w zamierzeniu :) Chciałam pobudzić Wasz apetyt i pokazać, czego możecie się spodziewać za kilka rozdziałów. Mam nadzieję, że nie zniechęcą Was pierwsze części, ponieważ ciągle mi się wydaje, że piszę okropnie nudno xD Zaglądajcie, "gwiazdkujcie" i komentujcie, a ja będę starała się nagradzać Was coraz lepszymi (mam nadzieję!) rozdziałami.

BezimiennyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz