Rozdział 2

160 9 5
                                    

-Wszyscy zrozumieli co mają robić? - spytałem moją starą drużynę.

-Tak.

-To do akcji.

Nasz plan był taki, że Biały Tygrys, Nova, Power-man oraz Żelazna pięść zajmą się Avengersami, a ja znaldę tego ktosia, który zrobił im pranie mózgu lub zahipnotyzował (nie wiem co lepsze hehe).

Szukałem jakiś osób w pobliżu, które mogły by im coś takiego zrobić. Oczywiście nie oddalałem się za daleko, żeby w razie problemów pomóc reszcie.

Wtem ktoś się na mnie rzucił (pajęczy zmysł mnie nie ostrzegł😓 a ja nie wiem dlaczego😭). Zaczęliśmy się bić gdy nagle wstrzyknął mi jakiś płyn w nadgarstek przez co zachwiałem się i zacząłem spadać powoli tracąc przytomność (nadal spadałem).

~dzień później~

Obudziłem się w jakiejś dziwnej sali głową w dół z łańcuchami na rękach i nogach. Miałem również zakneblowane usta (nie, maskę miałem na sobie tylko, że była podwinięta ufff).

-Widzę, że się już obudziłeś spider-manie-odezwał sie jakiś człowiek w białym kitlu.

-Ummm neeee bbbbbwwww-odpowiedziałem, zapominając o kneblu w buzi, ech.

Rozglądając sie wokoło zobaczyłem maszynę z Avegersami i moją drużyną. Wyglądali jakby spali. Doktorek widząc gdzie patrzę zaczął bardzo interesującą rozmowę (albo monolog nie wiem jak nazwać jego wypowiedź).

-Nie martw się (czy ja się martwię?). Twoim przyjaciołom nic nie grozi (jasne). Ta maszyna tylko, że tak powiem wyłączyła ich wolną wolę, uczucia, instynkty przez co stali się praktycznie robotami (cooooo???).

Chciałem coś powiedzieć ale knebel mnie skutacznie powstrzymał, ech.

-Nawet nie próbuj i tak mnie nie powstrzymasz. Nie uwolnisz się, ponieważ jesteś całkiem rozbrojony muhahahahahahaha(dopiero w tej chwili zauwarzyłem, że nie mam sieciosplotów, sytuacja co najmniej nie fajna i w dodatku ten śmiech, ciarki człowieka przechodzą)

-A żeby cię pocieszyć (stop czy zaczyna z ironią??) nie udało mi się z tobą zrobić tego co zrobiłem z twoimi przyjaciółmi więc postanowiłem, że będziesz moim królikiem doświadczalnym muhahahahahahahahaha (serio znów ten śmiech😨)

Nie zauważyłem, że podszedł do mnie i znowu coś wstrzyknął. Zamrugałem i widząc, że zaczynają mi się robić mroczki przed oczami pomyślałem, że Nick nigdy mnie tu nie znajdzie i wtedy zemdlałem.




Spidey (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz