Good news

738 71 19
                                    


-No nie tak, zapominasz o nogach. Prawa, obrót, lewa do siebie, od siebie, podskok, ręka. A ty podskakujesz zanim się obrócisz i nie ruszasz prawie nogami, rozumiesz?- Cierpliwie tłumaczył mi choreograf.

Popatrzyłem na niego i zamrugałem kilka razy.-No nie zbyt- odparłem szczerze

-Aish... Boże...- Powiedział mężczyzna i przejechał dłonią po twarzy.- Dobrze, spróbujmy jeszcze raz. Ja zatańczę, a ty Yoongi patrz uważnie

Przyglądałem się krokom choreografa z wielkim skupieniem. Prawa, obrót... coś tam coś, hop. Znowu nie zapamiętałem.-A teraz spróbujcie jeszcze raz, razem.

Włączył muzykę i odsunął się kilka kroków by móc nam się przyglądać. Obserwowałem tańczącego przede mną Jimina żeby przypadkiem się nie pomylić. Moje skupienie sięgało zenitu, przygryzałem sobie dolną wargę i naprawdę starałem się zatańczyć w końcu dobrze.

Prawa, obrót, lewa, podskok.Kurwa

-STOP- krzyknął choreograf- Yoongi i Jin, weźcie się w garść, co to ma być?! Szykujecie się do debiutu czy do występu na dzień dziadka w przedszkolu? Skupcie się! Raz, raz, raz!

Powtarzaliśmy ten układ jeszcze przez godzinę. Gdy choreograf dał nam w końcu spokój położyłem się na podłodze i oddychałem ciężko.

-Jak ja nienawidzę tańczyć- powiedziałem

-Jimin z Tobą poćwiczy jak chcesz- powiedział Tae i rzucił w moją stronę butelkę wody.Jimin podniósł głowę i spojrzał na mnie przestraszonym wzrokiem.

-Ja?- zapytał i wskazał siebie palcem

-No jak nie ty to Hoseok- wzruszył ramionami Taehyung-Jeżeli tylko Yoongi będzie chciał to nie widzę problemu- zgodził się tancerz-Dziękuję- mruknąłem i kiwnąłem lekko głową

Zrobiło mi się trochę niezręcznie. Hoseok zgodził się żeby pomóc mi z tańcem mimo że ja nigdy nawet nie byłem dla niego miły. Wręcz przeciwnie. Jakim cudem trafili mi się tak kochani ludzie? Przecież tacy ludzie nie istnieją. Ludzie nie są bezinteresownie mili. A może Ci są? Może nie warto ich skreślać? Co ty na to Yoon?

Zaryzykować i się otworzyć?

Przemyślę to jeszcze. Póki co całkiem dobrze idzie mi z Tae i Jinem. Mamy dobry kontakt. A to już coś. Prawda?

Odkręciłem butelkę z wodą i upiłem łyka. Drzwi do naszej sali ćwiczeń uchyliły się. Nasze głowy zwróciły się w tamtą stronę. Gdy zobaczyliśmy stojącego w drzwiach prezesa Banga szybko wstaliśmy i ukłoniliśmy się grzecznie.-Dzień Dobry chłopcy- przywitał się z nami- Mogę na chwilkę porwać jednego z was? SeokJin, poproszę Cię na chwilkę do mojego gabinetu, chodź.

Jin spojrzał na nas z szokiem wymalowanym na twarzy. Prezes nie wzywa do siebie bez powodu. Mam nadzieję że to nic poważnego. Jin wyszedł z sali za panem Bangiem i zamknął za sobą drzwi z lekkim trzaskiem. Spojrzeliśmy po sobie z chłopakami.

-Co się mogło stać?- zapytał Jungkook-Nie mam pojęcia- odpowiedział mu Namjoon-Pewnie nic, jakieś sprawy organizacyjne czy coś- stwierdził Hoseok- Yoongi, chcesz teraz poćwiczyć ten taniec?

W duchu właśnie umarłem. Nieeeee... Nie chcę tańczyć. Już nigdy. Nigdy przenigdy. Nie ma nawet takiej opcji.

-Jeżeli to nie problem- odparłem

Zjebałeś

-No jasne że nie ma problemu, wstawaj- uśmiechnął się i wyciągnął do mnie swoją dłoń

Split  /TaegiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz