-Ej! Patrzcie co mamy- zawołał Jimin wyciągając z szuflady jakieś pudełko- Karty do Unlucky Kinga. Zagramy?
-Nie mamy zadań- zauważył Jungkook- Chyba że sobie teraz wymyślimy
-No przecież, co to za problem. Każdy z nas wymyśli po jednym i będzie okej- stwierdził Jimin i podszedł do stołu przy którym siedzieliśmy i piliśmy herbatę, obgadując różne sprawy organizacyjne.
-To weź jeszcze kartki i kilka mazaków- poprosił Jin
Po chwili dostałem od Jimina kawałek kartki i czarny mazak. Kiedy ja nawet nie chcę w to grać no... I niby jakie zadanie mam wymyślić? No dawaj, wymyśl coś Yoon. Dobra, nie wiem. Niech będzie "Wyjdź i zatańcz coś na ulicy"
Co się będę wysilać.
Złożyłem swoja kartkę kilka razy i rzuciłem w stronę reszty karteczek. Czekałem aż Jin i Namjoon wymyślą swoje zadania i będziemy mogli zaczynać grę.
-Kto rozdaje?- Zapytałem
-Uhm...- zamyślił się Jimin- niech każdy z nas rozda raz, będzie sprawiedliwie.
-W sumie... Dobry pomysł- przyznałem i pokiwałem głową.- Wszyscy już napisali swoje zadania?
-Chyba tak- stwierdził Jin i zaczął liczyć karteczki- tak, wszyscy.
-Ja rozdaję pierwszy!!!- Krzyknął Tae i położył rękę na kartach
-Nie drzyj się tak zjebie- powiedział Jimin i uderzył go lekko w ramię
-Bleblebleble- wymamrotał pod nosem Taehyun, tasując karty- Uwaga, rozdaję!
Gdy przede mną pojawiła się biała karta poczułem lekki dreszczyk emocji. A co jeśli przegram? Nie chcę robić żadnych kar.
-Uwagaaaa- zaczął Tae- Trzy! Dwa! Jeden!
Po usłyszeniu ostatniej cyfry szybko obróciłem kartę.
Ufff
Rozejrzałem się po kartach reszty chłopaków. Który jest Królem Nieszczęścia?
Taehyung
-HA! Tae przegrałeś!- zaśmiałem się- Losuj karę frajerze!
-Ohohoho, zobaczymy jak ja się będę śmiać jak ty przegrasz!- odpowiedział mi chłopak i wziął pierwszą karteczkę z brzegu. Rozłożył niepewnie kartkę i przeczytał zadanie.
-"Wyjdź i zatańcz coś na ulicy"- Serio? Moje zadanko? Zaśmiałem się do siebie i spojrzałem na Tae.
-Zasuwaj tańczyć!- Zaśmiał się Jungkook- Będziemy podziwiać przez okno
-Ale...- zaczął- Jak to będzie wyglądać nooo
-Od kary się nie ucieka!- oznajmił Hoseok- Zasuwaj na dwór!
-Nie lubię was- powiedział po czym wstał i skierował się ku drzwiom wyjściowym z mieszkania.
My natomiast podeszliśmy do okna i czekaliśmy aż Tae pojawi się na ulicy. Gdy w końcu się pojawił, odszukał wzrokiem okna naszego mieszkania i zrobił smutną minę. Hoseok uchylił okno i wykrzyczał do niego:
-No tańcz a nie stoisz!
-CZEMU NIE WZIĄŁEŚ KURTKI?- wydarł się do niego Jin- ZMARZNIESZ
Wszyscy zaśmialiśmy się z tego jak Jin matkuje. On matkuje wszystkim. Ostatnio nakrzyczał na mnie że mówię z pełną buzią. No jakby on nie pieprzył podczas jedzenie. Tae pomachał do nas i wyszedł bardziej na ulicę. Spojrzał na nas i z uśmiechem zaczął jakiś dziwny taniec. Z każda chwilą rozkręcał się coraz bardziej a my śmialiśmy się jak z najlepszego kabaretu.
CZYTASZ
Split /Taegi
FanfictionMin Yoongi wyrusza do Seulu by spełnić swoje marzenia. Tam trafia do wytwórni i rozpoczyna swoje życie jako trainee.