Today Hetero Tomorrow Homo || Chardre

fourteen

Leżałem razem z Leondre na łóżku obejmując go. Myślałem to tym co zdarzyło się pół godziny temu. Tak naprawdę cieszę się, że byłem jego pierwszym ale...nawet nie jesteśmy razem.

Wiem przynajmniej, że on mnie kocha, ale nie wiem po tym wszystkim jak zapytać czy tego naprawdę chce.
Podczas tych głębokich przemyśleń zauważyłem wzrok Leo na sobie. Te jego urocze, czekoladowe oczka wpatrujące się we mnie są dla mnie idealne, z resztą jak on cały. Położyłem rękę na jego policzek pocierając go lekko kciukiem na co Leo sie uśmiechał.

- Kocham cię Leondre- szepnąłem do niego
- Ja ciebie też kocham Charlie. - odpowiedział. W tamtej chwili jak by stado miliona motyli było w moim brzuchu. Zbliżyłem się do niego i lekko musnąłem jego usta. Jak ja kocham
jak on się uśmiecha.

- Chyba musimy wstać, co?- zapytałem
- No chyba trzeba będzie- odpowiedział i lekko się zarumienił gdy utrzymywalismy kontakt wzrokowy. Może zaproszę go gdzieś dziś i powiem co czuję? Chciałbym aby wiedział jak bardzo go kocham.

Bez dłuższego myślenia wstałem z łóżka  kierując się w stronę szafy. Ubrałem się w czerwoną koszulę w kratkę i czarne spodnie. Następnie zdzedłem na dół w celu przygotowania śniadania. Postanowiłem usmarzyć nam omlety, ale że Master Chefem nie jestem idealne nie wyszły. To dziecko jest dziwne, bo jemu wszystko co ugotuje smakuje. Nie będę zagłebiał się w te szczegóły. Po zjedzonym śniadaniu postanowiłem wdrążyc mój plan w życie.
- Leo? Co powiesz na przejście sie do parku?- zapytałem chłopaka
- Okej, czemu nie. To idziemy?- Gdy on się zgodził jak by miliony motyli ruszyło się w moim brzuchu. Tak strasznie się cieszę.
- Jasne, chodźmy- powiedziałem i poszliśmy ubrać buty, aby następnie wyjść z domu. Leo splótł nasze ręce przez co nie obyło się bez dziwnych spojrzeń przechodniów. Serio to takie dziwnie, że dwoje ludzi, tej samej płci kocha się bez granic? Ugh.
---------------------------
Powracam z tą książką
14 rodział a to już ma ponad 1k wyświetleń.
kocham was ❤️
/leoisking