twenty

855 82 31
                                    

Czym prędzej poszedłem do pokoju nie słuchając dalszej części rozmowy. Łzy mimowolnie spływały mi z oczu, motałem się z najgorszymi myślami. Nie mogłem w to uwierzyć. Niby mnie kocha, niby taki bezbronny...

Czułem się bezużytecznie, mam dość, na prawdę dość. Nagle usłyszałem, że Leondre wychodzi ze swojego pokoju. Po chwili usłyszałem pukanie do naszej sypialni- czyli pokoju, w którym obecnie byłem.

-Charlie?- zapytał pukając.

-Wejdź.- powiedziałem starając się ukryć, to że płakałem. Chwile potem usłyszałem otwieranie się drzwi, a w nich stanął brunet, który po chwili znalazł się obok mnie.

-Czy ty płakałeś?- zapytał kładąc rękę na moim policzku.

-Spierdalaj lepiej, idź do swojej "książniczki"- krzyknąłem na niego, nie mogłem dusić tego w sobie

-Co? Jakiej księżniczki?!- zapytał zaskoczony

-Weź ty kurwa przestań udawać i zamiast mnie ranić to ze mną kurwa zerwij i idź do niej, bo niby kurwa taki bezbronny i mowi jaki to ja najwazniejszy, a za moimj plecami mnie zradza!- powiedziałem
na jednym wdechu, byłem strasznie zdenerwowany.

-Charlie, proszę daj mi to wyjaśnić!- krzyknał już z łzami w oczach, ale ja nie chciałem słuchać jego wyjaśnień.

-Zejdź mi z oczu- odparłem jedynie ponownie zatapiając się we własnych łzach. Brunet wyszedł i już po chwili nie było go w pokoju.

Leondre pov

Japierdole..wszystko słyszał.. Teraz będę musiał mu wszystko wyjasnić, ale tak się boję, że mnie odrzuci. Ja go nie zdaradzam.. nigdy w życiu bym go nie zdradził, to wszystko to zupełnie i na historia!

------------------------
Mam żałobe.
Ogólnie wcielam w życie plan, który ma przekonać moich rodziców do M&G z Bam, bo jakoś inne plany nie pomogły

czuje sie taka samotna na wattpadzie lol.

/leoisking

Today Hetero Tomorrow Homo || ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz