✔️My Shy Boy/Markson <poprawiane>

23. Żebyś Więcej Nie Próbował

Po śniadaniu zjedzonym w ciszy, Mark zaproponował film. Zgodziłem się, bo kim bym był gdybym odmówił?
Tak więc skończyliśmy siedząc znowu w jego sypialni, i oglądając film przygodowy.

Gdy nasz seans się skończył, stwierdziłem, że wrócę już do domu. Wypadałoby posiedzieć trochę z mamą. A poza tym Mark zachowywał się dziwnie cicho i miałem wrażenie, że to przez tą niedoszłą próbę pocałunku.

Chłopak odprowadził mnie do drzwi i stał nade mną, czekając aż ubiorę
buty.

-To co, widzimy się w poniedziałek? - upewniłem się gotowy do wyjścia.

-Mhmm - mruknął. Miałem wrażenie, że jego zachowanie było jeszcze dziwniejsze. Wydawał się niespokojny.

Czułem się winien temu, że znowu zamknął się w sobie. Nie lubiłem tego.

Odwróciłem się i chwyciłem za klamkę już ją naciskając, ale zatrzymał mnie głos blondyna.

-Ej Jackson- gdy się odwróciłem chłopak o dziwo stał zaraz przede mną.

Już miałem pytać o co chodzi, gdy ku mojemu zdziwieniu on po prostu mnie pocałował. Chwilowo oniemiały oddawałem każde najmniejsze muśnięcie jego miękkich warg. Niestety co dobre szybko się kończy i dotyk jego ust na moich po chwili zniknął, zabierając ze sobą dreszcze i te przysłowiowe motylki.

Moje serce waliło jak oszalała, gdy patrzyłem na niego pytająco. Nigdy bym się tego nie spodziewał, to było tak nagłe, że nadal do mnie nie docierało.

-Żebyś więcej nie próbował - odpowiedział zanim zdążyłem zapytać i wzruszył ramionami, oblizując usta.

-Ach, tak. - skinąłem głową uśmiechając się jednym kącikiem ust. Czy to dziwne, że mu nie wierzyłem? - to do poniedziałku.

Po tych słowach opuściłem jego dom i po prostu pobiegłem do swojego. Energia mnie rozpierała i chciało mi się śmiać. Mark Tuan mnie pocałował! Do niedawna unikał najzwyklejszego kontaktu cielesnego, a teraz nagle mnie całuje? Nie rozumiałem tego, ale nie miałem zamiaru w żaden sposób się nad tym zastanawiać, szczęśliwy z tego co zaszło.

Ostatnio nic nie dodaje to pomyślałam że macie taki surprise

Jak się podoba? ><

Do następnego!