Budzę się wypoczęta i gotowa do działania. Dzisiaj zacznę układać swoje nowe życie. Sięgam po gazetę leżącą obok mnie. Przewracam poszukując pracy, w której nie trzeba mieć studiów, a wystarczy ukończona szkoła średnia. Kiedy nadzieja mnie już opuszcza trafiam na jedno jedyne ogłoszenie, w którym nie potrzeba wyższej szkoły. Czytam dokładnie kogo poszukują i stwierdzam, że jako asystentka powinnam sobie dać radę. Sprawdzam godzinę. Jest 10:24, więc pewnie ta agencja jest już czynna. Sięgam po telefon tkwiący wciąż w mojej kieszeni i wybieram numer podany w gazecie. Wciskam przycisk zadzwoń i czekam niecierpliwie aż ktoś odbierze.
- Firma architektoniczna Pana Jones w czym mogę pomóc?- w słuchawce rozbrzmiewa spokojny kobiecy głos
- Dzień dobry.- zaczynam niepewnie- Chciałabym umówić się w sprawię pracy. Nazywam się Kathryn Green.
- Dobrze. Czy pasuje pani dzisiaj o godzinie 15:00?
- Tak.
- A więc do zobaczenia.
Kobieta rozłącza się, a ja po chwili słyszę pikanie w telefonie. Odkładam przedmiot na miejsce i wyskakuję z pościeli. Muszę się przygotować. Otwieram walizkę i wyciągam z niej potrzebne kosmetyki. Z potrzebnymi rzeczami ruszam do łazienki. Na wejściu zrzucam z siebie ubrania uprzednio kładąc wszystkie rzeczy na małej szafeczce. Wskakuję pod prysznic i odkręcam kran z ciepłą wodą. Dana ciecz przyjemnie otula moje ciało. Po chwili relaksu sięgam po swój szampon i szoruję dokładnie włosy, kończąc daną czynność zabieram się za mycie ciała. Szoruję je dokładnie nie omijając żadnego miejsca. Kiedy uważam, że jestem wystarczająco czysta wychodzę z kabiny. Owijam włosy ręcznikiem jak również i ciało. Staję przed lustrem i zabieram się do roboty. Szczotkuję dokładnie zęby i nakładam krem na twarz. Czekam chwilę aby specyfik się wchłoną. Sięgam po korektor rozświetlający i nakładam go pod oczy, aby chodź odrobinę zakryć ciemnofioletowe worki. Na to nakładam podkład i puder. Do tego róż, cienie i tusz do rzęs. Wiecie to całe gówno. Nienawidzę się malować. Wolę chodzić naturalna, lecz nie jestem piękną modelką więc czasem muszę nałożyć tapetę na ryj.
Suszę włosy ręcznikiem i pozostawiam je wilgotne do wyschnięcia. Wracam do pokoju i przeszukuję walizkę z zamiarem znalezienia czegoś odpowiedniego. W końcu znajduję białą ołówkową sukienkę przed kolano na grubych ramiączkach. Zakładam ją na siebie i dobieram do niej czarne szpilki. Gotowa wracam do łazienki. Rozczesuję włosy i związuje je w luźny warkocz.
Patrzę na zegarek. Jest 14:14 więc powinnam się już zbierać. Biorę dokumenty i torebkę. Wychodzę z pokoju zamykając za sobą drzwi na klucz. Mijam pustą recepcję i wychodzę na dwór. Staję koło ulicy i zatrzymuję taksówkę. Witam się z mężczyzną i podaję mu adres pod który ma mnie zawieść. Po niespełna 15 minutach jestem na miejscu. Płacę kierowcy i wychodzę na zewnątrz. Patrzę w górę podziwiając wielką budowlę. To tu mam pracować? Biorę głęboki wdech na uspokojenie i wchodzę do środka. Zgodnie z przesłanymi instrukcjami wjeżdżam na najwyższe piętro. Wychodzę z windy i kieruję się do recepcji.
- Dzień dobry.- witam się z młodą blondynką siedzącą za ladą- Przyszłam na umówione spotkanie.
- Kathryne Green?- pyta przelatując wzrokiem po kartkach
- Tak.
- Proszę za mną.- mówi i wstaje z krzesła
Prowadzi mnie do wielkich drewnianych drzwi. Pcha je lekko i wpuszcza mnie do środka.
- Zajmij miejsce. Pan Jones zaraz do ciebie przyjdzie.
Nim zdążę cokolwiek powiedzieć kobieta znika.
CZYTASZ
Niewinna (ZAWIESZONE)
WerewolfKate jest uosobieniem dobra, lecz jej wnętrze jest pokruszone jak zbita porcelana. Alec jest Alfą potężnej watahy. Mało kto może pochwalić się taką dyscypliną w stadzie jaką ma on. Rządzi twardą i żelazną ręką. Ma wszystko czego może tylko sobie z...