Alec
Przez 2 dni chodzę jak bomba zegarowa czekająca na wybuch. Każdy schodzi mi z drogi jak tylko mnie dostrzega. Sprawa z Kate wyprowadziła mnie z równowagi.
~ Postąpiłeś zbyt pochopnie.- odzywa się mój wilk
~ Ona musi mieć do mnie szacunek. To ja jestem Alfą a ona Luną. Jej obowiązkiem jest posłuszeństwo dla mnie.
~ Ta dziewczyna nie jest naszą niewolnicą a naszą miłością. Powinieneś zrobić wszystko aby nas pokochała, a jednyne co do tej pory robisz to sprawiasz, że nas nienawidzi.
~ Kiedyś nas pokocha. Jak nie po dobroci to z przymusu.- warczę
~ Ostrzegam, że jeżeli ją stracimy to będzie to twoja i tylko twoja wina.
~ Według ciebie co powinienem teraz zrobić?
~ Powinieneś iść po nią i ją przeprosić.
Wzdycham ale postanawiam zrobić tak jak mówi mi moje drugie ja. Ruszam korytarzem i wpisuje szereg cyfr, które otwierają mi drzwi. Idę schodami w dół mijając różne cele i różnych w nich ludzi.
Jak mogłem swoją przeznaczoną umieścić w miejscu gdzie trzymam zdrajców?
Macham głową na boki i przyśpieszam kroku. Kiedy docieram na miejsce wyciągam klucz ze spodni. Otwieram drzwi i zamiarem na widok, który zastaję.
Podchodzę do Kate myśląc, że usnęła. Dotykam jej policzka i aż się wzdrygam na to jak jest zimna.
- Kate wstawaj.- szturcham ją delikatnie w ramie
Dziewczyna jednak się nie budzi. Dostrzegam, że jej wargi są wręcz sine a oddech płytki. Momentalnie dochodzi do mnie, że ona wcale nie śpi.
- Kurwa nie rób mi tego.
Biorę ją na ręce i wybiegam z celi. Biegnę po schodach i wpadam do naszej sypialni. Kładę ją na łóżko i łapię się za włosy ciągnąc za nie.
Co mam robić?
~ Wezwij lekarza kretynie.- warczy na mnie moje drugie ja
~ Paul do mnie już.- wydaję polecenie
~ Już idę Alfo.- odpowiedzi przychodzi niemal natychmiast
Po mniej niż 30 sekundach do pokoju wpada Paul.
- Co się...co ty jej kurwa zrobiłeś?!- krzyczy kiedy dostrzega dziewczynę
- Zamilcz i jej pomóż.- przemawiam głosem Alfy
Nie mam teraz ochoty na jego wywody.
Lekarz zajmuje się badaniem Kate a ja chodzę w kółko.
- Co z nią?- pytam nie wytrzymując
- Jej ciało jest wyziębione i odwodnione.- odpowiada szorstko
- Co trzeba robić?
- Ty ją przebierz w suche ubrania i nakryj czymś ciepłym a ja pójdę po kroplówkę.- kłania się i wychodzi
Idę do garderoby i wybieram jej jakieś ciuchy na przebranie. Nie ma tu nic dla kobiety. Muszę pamiętać aby zabrać ją na zakupy. Biorę swoją bluzę i spodnie dresowe. Wracam do pokoju i zaczynam rozbierać dziewczynę. Kiedy dochodzę do bielizny postawiam, że ją zostawię. Zakładam szybko jej ubrania i zakrywam kołdrą.
~ Boże jakie ona ma cudowne ciało.- jęczy mój wilk
~ To prawda.- przyznaję mu rację
Kiedy odsuwam się od łóżka do pomieszczenia wchodzi doktor. Podchodzi do łóżka i wyciąga z pod pościeli jej lewą rękę. Oczyszcza ją i wkuwa wenflon w żyłę. Podłącza kroplówkę i spogląda na mnie.
- Jeżeli ci to wybaczy to będę pełen podziwu.- mówi i rusza w stronę drzwi
- Dzięki za pomoc Paul.- zatrzymuję go
- Proszę. Powiadom mnie jak się obudzi.
Kiwam głową a lekarz znika. Siadam obok Kate na łóżku. Gładzę ją po policzku urzeczony jej urodą.
- Tak bardzo cię przepraszam.
~ Nie przepraszaj jej teraz czubie. Przecież ona nawet nie wiem, że coś do niej mówisz.- drwi mój wilk
Pomocny jak zawsze.
CZYTASZ
Niewinna (ZAWIESZONE)
WerewolfKate jest uosobieniem dobra, lecz jej wnętrze jest pokruszone jak zbita porcelana. Alec jest Alfą potężnej watahy. Mało kto może pochwalić się taką dyscypliną w stadzie jaką ma on. Rządzi twardą i żelazną ręką. Ma wszystko czego może tylko sobie z...