Ktoś chyba nie miał zamiaru przestać walić w drzwi.
- Tae - chodź tu - krzyknęłam w miarę cicho i głośno
Chłopak przybiegł, popatrzył na mnie a później na drzwi
- Co jest - ruszył w stronę drzwiZanim zdążył otworzyć zaczął się drzeć.
-Jimin ty tępy gamoniu - stałam sparaliżowana
- Co się drzesz - zapytał chłopak
- Istniej coś takiego jak dzwonek do drzwi wiesz - próbował uświadomić go
- No tak ale tak zrobiłem super wejście
- Nie mam czasu idź sobie
- Dopiero przyszedłem
- Powiedziałem idź - wydarł się Tae
- Okej okej już mnie nie maTaehyung zamknął drzwi i podszedł do mnie
- Sory za niego jest za głupi, żeby ogarnąć cokolwiek
- Ym tak - byłam lekko zestresowana całą sytuacją
- A tak w ogóle to przez te pół roku zmieniłaś się - uśmiechnął się cwaniacko - trochę Ci przybyło w paru miejscach, jest na co patrzeć
- Za to Ty się nie zmieniłeś wcale poza tym że jesteś głupszy - teatralnie odgarnęłam włosy i wyszłam z salonu#Tae
Ale ona mnie podnieca. Jeszcze żadna dziewczyna tak mnie nie kręciła. Jakie to szczęście, że mogę się nią jakby zajmować.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
Krótko bo krótko ale jest 😂😂
CZYTASZ
Mój Opiekun Tae | Taehyung
FanfictionLili 17-letnia dziewczyna pakująca się w tarapaty, mieszka w domu z ojcem biznesmenem, który będzie musiał wyjechać na jakiś czas, przez co zostaje do niej przydzielony ochroniarz, którym zostaje Kim Taehyung :)