Mój Opiekun Tae | Taehyung

24

- Taeeee, kuźwa- krzyknęłam wodząc rozlane mleko na podłodze
- Co się tak drzesz z rana - chrapliwy głos sugerował że księżunio dopiero wstał
- No nie wiem, pomyślmy, śmierdzi mlekiem w całym domu, a na podłodze jest wielka kałuża. - oburzyłam się i zaczęłam odchodzi
- No to na co czekasz mogłaś posprzątać- dodał biorąc tosta, no on sobie chyba żartuje
- Coś Ci się pomyliło - odparłam ze złością w oczach i mordem wypisanym na twarzy - idę robić streama a Ty...
- Lepiej zobacz maila od szkoły, a nie pierdolety - dokończył łyk kawy.

Z delikatnym zdziwieniem wbiegłam po schodach do swojego pokoju, włączyłam laptopa, wpisałam hasło i jest mail - od dyrekcji. "W wyniku włamania do szkoły oraz nie odnalezienia sprawcy informujemy że zajęcie szkolne zostają zawieszone na niemniej jak 3 dni. Z poważaniem."
Ta ciekawe włamanie. Zbiegłam po schodach, żeby oznajmić Tae te cudowne wieści.
- Tae..
- Tak? - siedzący na kanapie chłopak nawet nie spojrzał, jadł swoje śniadanie dalej
- Wiesz, że... - przerwał mi - że masz wolne tak wiem sam Ci powiedziałem żebyś sprawdziła maila - spojrzał na mnie z dezaprobatą.
- Ha ha ha jestem Tae i jesteem mądryy- przeciągnęłam wyraz i przerzuciłam oczami.
- Skoro mamy tyle czasu to może jakiś meczyk w cs co? - zaproponował wiedząc, że się zgodzę, wyzwanie dla mnie cudownie, pisnęłam uradowana, że go zmiażdżę.
- Hola hola jescze nie teraz, dopiero wstałem, Ty zresztą chyba też - zlustrował mnie z góry na dół.
- A mam jesCze coś, chcesz jechać ze mną wieczorem na imprezkę do kumpla? - zobaczyłam błysk w jego oku. Imprezka? Świetnie
- Co za gluoie pytanie pewnie, że chcę - o której?
- Masz być gotowa na 21 inaczej nigdzie nie jedziesz - odwrócił wzrok i powrócił do posiłku.

Dawno nie byłam na żadnej, ale będzie zabawa. Ekstra.

---------------------------------------------------------
Szybciutki ale jutro następny 😜
Będę się starać ale to od jutra bo trzeba was jakoś trzymać w domu.