Przysięgam, przerwie mi jeszcze raz taki moment to go zapierdole własnymi rękoma! Ja nie wierze, że to jest mój brat! Ja mu nie wchodzę do pokoju jak się całuje z Chloe! W sumie... ona nigdy u nas nie była... ale to nie ma znaczenia!
-Po co tu przyszedłeś i jak długo tu stoisz?-w końcu odważyłam się spytać.
-Chciałem wam powiedzieć, że będziemy mieli gościa i no.. tak 2 minuty?-odpowiedział a ja już wstałam, żeby go trzasnąć w ten pusty łeb, niestety lub stety Leondre mnie zatrzymał.
-Lepiej nie Sunny..-powiedział cicho Lender. Że niby skąd on wie co chciałam zrobić?!
-Co to za ten tajemniczy gość?-spytałam.
-Zobaczysz, to niespodzianka.-uśmiechnął się tajemniczo. Głupi czy głupi?
Czy.
Omg znowu ty? Już sądziłam, że się odwaliłaś.
Ja? Nigdy! Niestety nie mogę sobie od ciebie pójść. A szkoda bo już dawno bym to zrobiła.
Ha ha, ale ty jesteś zabawna, normalnie boki zrywać..
Mam to po tobie skarbie.
Dobra idź już sobie. Denerwujesz mnie.
I vice versa.
W tym momencie poczułam szturchanie w ramie, ocknęłam się z mojej "kłótni" z myślami i spojrzałam w stronę gdzie ktoś mnie szturchał. No zgadnijcie kto to, dam wam chwile.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tak, to był nie kto inny jak Leondre pieprzona perfekcja, tak wiem powtarzam się ale taka prawda no kurde.
-Sunny mówię do ciebie od 5 minut a ty w ogóle nie reagujesz, co jest z tobą?-pyta brunet, no ale co mam mu odpowiedzieć? "A no wiesz Leo bo ja tylko kłócę się ze swoimi myślami i dlatego nie reaguje na twoje gadanie" no uzna mnie przecież za jakąś wariatkę! W sumie jestem nią, no ale nikt nie musi przecież o tym wiedzieć.
-Zamyśliłam się..- no coooo.
-Znowu myślałaś o mojej doskonałości?- o jego czym? Doskonałości? On ją posiada? No przecież żartuje laski omg, on jest perfekcyjny.
-Chciałbyś, żebym tak myślała Leoś.- jestem zła bo on akurat nie lubi jak się tak do niego mówi, haha ups.
-Nie mów tak do mnie!- oburzył się jak chłopczyk któremu mama nie chce kupić wymarzonej zabawki.
-Dobra dzieciaki zbierajcie sie czy coś, bo zaraz tajemiczy gość przyjedzie-znowu sie uśmiechnął w ten tajemniczy sposób, przewróciłam na to oczami i podeszłam do szafy. Wyjełam z niej czarne spodnie z dziurami na kolanach i białą bluze crop z napisem "BABY GIRL". Tak wiem, taka tumblr jestem. Związałam włosy w kitke, wzięłam moje ciuchy i ruszyłam do łazienki nie zwracając uwagi na bruneta, który ciągnie siedział w moim pokoju i się mi przyglądał. Przebrałam się, lekko pomalowałam...Natural beauty?
...i rozpuściłam włosy, kompletnie zignorowałam zaczepki moich myśli i z uśmiechem wyszłam z łazienki. W moim pokoju ciągle siedział Leo tyle, że zdążył się przebrać, ma teraz na sobie tak jak ja czarne spodnie z dziurami na kolanach, czarną koszulke i czerwono-czarną koszulę w krate. Typowo. Westchnęłam i podeszłam do półki gdzie stały moje wszystkie perfumy i popsikałam się tymi z Calwina Kleina. Teraz to już w ogóle jestem jak tumblr girl, brakuje mi jeszcze dwóch dobieranych i czapki wpierdolki z Adasia, prychnęłam na tą myśl i przypomniało mi się, że nie jestem sama w pokoju i musiało to conajmniej dziwnie wyglądać. Usłyszałam jak Leo wstaje z mojego łóżka i do mnie podchodzi, odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam co robi, ten wziął mnie za rękę i ruszył w stroje wyjścia z mojego pokoju. No tak mieliśmy się ogarnąć i zejść na dół. Kiedy schodziliśmy ze schodów akurat zadzwonił dzwonek do drzwi, Charlie szybko podbiegł do nich i je otworzył, widziałam tylko, że stanęła w nich dziewczyna więc pewnie to jest ta cała dziewczyna mojego brata, pocałował ją w policzek na przywitanie i się odsunął, żeby mogła wejść do domu a wtedy zobaczyłam ją całą, przecież ja ją znam!
-------------------
Jak myślicie kto to jest?
Skąd ją zna Natalia?
I jak to się stało, że Charlie też ją zna?
Piszcie swoje przypuszczenia w kom!Komentujcie i gwiazdkujcie❤
CZYTASZ
Brother~ ||Bars and Melody||*zakończona*
FanfictionNie będę wam za wiele tu spojlerowała więc mogę tylko was zaprosić do czytania😊 #706 miejsce w fanfiction 05.11.2017 #554 miejsce w fanfiction 07.11.2017 #275 miejsce w fanfiction 11.11.2017