Rozdział 49

252 14 10
                                    

Obudziłam się w ramionach Leo, musieliśmy zasnąć na kanapie grając na playstation, za 10 minut mieliśmy być już pod klubem więc wykaraskałam się z ramion Leo i poszłam się przebrać.
Autokar nagle gwałtownie zahamował przez co poleciałam na podłogę.
-O jezu, nic ci nie jest?- podeszła do mnie Tilly i pomogła mi wstać.
-Wszystko okey, chyba.- pomasowałam tyłek, który najbardziej ucierpiał.
-To dobrze, idź szybko się przyszykuj...- dziewczyna wyjrzała przez okno. -...bo jesteśmy już pod klubem.- dokończyła i wyszła z busa, usłyszałam pisk fanek. Od której one stoją pod tym klubem, jest dopiero 10:00!
Przewróciłam oczami i sięgnęłam po kraciastą spódniczke, szary top i białe zakolanówki.

Szybko się w to przebrałam, ubrałam czarne air maxy i wyszłam z autokaru bo tylko ja w nim zostałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko się w to przebrałam, ubrałam czarne air maxy i wyszłam z autokaru bo tylko ja w nim zostałam.
Chłopcy stali z fanami i rozdawali autografy, było strasznie głośno, było słychać płacz, pisk i wykrzykiwanie imion chłopaków.
Kiedy fanki mnie zobaczyły nastała natychmiastowa cisza.
-Aha, spoko.- mruknęłam pod nosem i patrząc na Leo i Charliego weszłam do klubu.
Nie rozumiałam ich zachowania ale cóż, lekko mówiąc, mam na to wywalone.
-O Natalia, masz mikrofon.- podeszła do mnie pani Victoria i podała mikrofon. -Póki nie ma chłopaków zrób sobie szybką próbę.- oznajmiła i poszła do zespołu powiedzieć, żeby narazie zagrali piosenki, które ja śpiewam.
Odpaliłam jeszcze aparat w telefonie i położyłam go na jakiejś półce i zrobiłam sobie kitke ala Ariana Grande.
Schowałam telefon do stanika i weszłam na scenę, pierwszą piosenkę zagrali Rolling in the deep.
-

-Nie wierzę, że jesteś moją siostrą.- usłyszałam nad lewym uchem więc spojrzałam w tamtą stronę.
No tak, Charlie.
-Ja też nie wierzę, że ty jesteś moim bratem, spoko.- wzruszyłam ramionami i pokazałam zespołowi, żeby zagrali następną piosenkę.
-Raz, dwa, trzy!
-She always has a smile...
-Nats!- usłyszałam głos Leo, przewróciłam oczami i pokazałam zespołowi, żeby przestali na chwilę grać.
-Próbę mam, nie widzisz?- zapytałam i spojrzałam na chłopaka.
-Widzę ale mamy M&G już.
-Boże to idź, ja zaraz przyjdę.

Kiedy skończyłam śpiewać tą piosenkę pobiegłam szybko na M&G.
Stanęłam obok chłopaków i czekałam jak ktoś podejdzie do mnie, żeby zrobić sobie ze mną zdjęcie ale z 250 osób nie podszedł nikt.
Zdziwniona wróciłam do autokaru przebrać się na support.
Ubrałam kremowy sweterek, założyłam cienkie czarne rajstopy i na to czarne zakolanówki a spódniczke zostawiłam, włosy jeszcze tylko rozpuściłam i uczesałam.

Ubrałam kremowy sweterek, założyłam cienkie czarne rajstopy i na to czarne zakolanówki a spódniczke zostawiłam, włosy jeszcze tylko rozpuściłam i uczesałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Założyłam moje nike i pobiegłam do klubu.
-Oto dziewczyna lat 16, młoda wokalistka, siostrą słynnego Charliego Lenehana. Przed nami Natalia Lenehan!- wybiegłam na scenę, nikt nie piszczał, nikt nie nagrywał ogólnie nikt nie miał wyciągniętego telefonu.
Usłyszałam pierwsze nuty Rolling in the deep i zaczęłam śpiewać.
Nikt nie śpiewał ze mną, nikt nie skakał, grobowa cisza.

Po moim występie zeszłam ze sceny i odrazu uciekłam do busa.
Co jest ze mną nie tak? Czemu zawsze muszę być najgorsza?
Zjadłam buty i wskoczyłam do łóżka z płaczem.
Po jakiś 2 godzinach wrócili chłopcy i cała ekipa.
-Puk, puk.- usłyszałam smutny głos Leo i od razu wstałam z łóżka i rzuciłam mu się w ramiona. -Przykro mi Sunny...
-Na pewno nie tak bardzo jak mi.- załkałam i wróciłam do łóżka, przykrywając się kołdrą po nos i zwijając w kłębek. Leondre położył się obok mnie i mocno przytulił.
-Nie przejmuj się misiek.. nie warto.- pocałował mnie w głowę i wskoczył do mnie pod kołdrę i znowu mocno przytulił. Odwróciłam się twarzą do niego i wtuliłam się w jego klatkę piersiową.
Teraz kierujemy się z Glasgow do Manchesteru.
Kolejne kilka godzin jazdy.

Przez reszte koncertów w Manchesterze, Bournemouth,Cardiff, Dublinie, Belfastcie było tak samo jak w Glasgow, czyli totalna zlewka na moją osobę ze strony "fanów".

Po koncercie w mieście Belfast poszłam do jakiegoś klubu nocnego bez wiedzy chłopaków. Oczywiście fakeowy dowód był więc alkohol też był.
Podeszłam do baru i zawołałam barmana.
-Jednego drinka poproszę.
-Co taka ładna dziewczyna robi samą w klubie nocnym?- spytał barman i podał mi mojego drinka.
-Zapija smutki swojego życia.- podniosłam szklankę i jednym chlustem wypiłam całego. -Jeszcze jednego.- podałam mu szklankę i rozejrzałam się po klubie.
-Masz.- podał mi drinka, upiłam łyka, ten był o wiele mocniejszy od poprzedniego.
Mimo to alkohol nie pomagał mi zapomnieć jestem może już po 10 mocnych drinkach i jestem wstawiona ale mimo to ciągle myślę o tych koncertach, o tym jak 3/4 młodych ludzi mnie nienawidzi.
Wyszłam z klubu i poszłam do parku i znalazłam jakąś ławkę.
Siedziałam na niej chwile bez ruchu a potem zaczęłam płakać, znalazłam pod ławką potłuczone szkoło więc wybrałam to najbardziej ostro zakończone i zrobiłam to. Nie robiłam tego tak dawno.
Znowu poczułam to przyjemne uczucie ciepłej krwi spływającej po moich madgarstkach, to przyjemne spotkanie czegoś ostrego z moją skórą.
Spojrzałam na godzine w telefonie, była już 02:14 w nocy, pora wracać do domu.
Nic nie widziałam przez potok łez ale mimo to szłam dalej, krew spływała mi po nadgartku jak wodospad.
Chciałam przejść przez ulicę, mimo dużej ilości alkoholu we krwii obejrzałam się w prawo i lewo, nic nie jechało.

Możesz iść.

Przeszłam i usłyszałam nagle warkot silnika, a potem nicość.

-------------
Za tydzień ostatni rozdział😭

Brother~ ||Bars and Melody||*zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz