Rozdział 9

142 7 0
                                    

- VOLDEMORT ... ! Co ty tu robisz?! Gdzie ja w ogóle jestem ?!

- Nie denerwuj się Draconie. Chodzi o twojego ojca. - powiedział że stoickim spokojem.

- Co z nim? - odezwałem się bez entuzjazmu.

- Nic mu nie jest. Tylko twój kochany ojciec .. - na te słowa prycgnąłem śmiechem ale nie powiedziałem ani słowa. - żeby chronić swoją skórę ma zamiar zrobić z Ciebie śmierciożerce.

Na te słowa osłupiałem. Nie, nie mogę tego zrobić. Może trochę ma rację ale nie popieram zabijania! Szybko wyciągnąłem róźdzke i rzuciłem na niego zaklęcie lecz on był szybszy ...

- Masz zamiar walczyć że mną ?! Najlepszym z magów?! Twoim panem ?! Śmieszne ! - wrzasnął do mnie kiedy kupiłem się na ziemi z bólu.

Po chwili rzucił kolejne zaklęcie i kolejne, aż w końcu straciłem przytomność. Choć zastanawiałem się czy nie umarłem.

***
Sonia

Byłam w drodze do sowiarni, kiedy nagle dołączyła się do mnie Hermiona.

- Hej Sonia. Co porabiasz ?

- Idę do sowiarni. - powiedziałam na odczepnego.

- Ok. To pójdę z Tobą. - zaoferowała się.

- Nie bój się nie mam zamiaru uciec. - odezwałam się trochę chamsko, ale akurat nie miałam ochoty się z nikim widzieć. Dziewczyna tylko przewróciła oczami i szła przed siebie.

Po chwili doszłyśmy do sowiarmi. Hermiona podeszła do swojej sówki, a ja swojej nie umiałam znaleźć. Pewnie jeszcze nie przyleciała. Ale jak na zawołanie przez okienko wyleciała Narcyza. Moja ukochana sowa. W dziobie miała list zapewne od ojca. Kiedy go otworzyłam ucieszyłam się niezmiernie. Akcje czas zacząć.

***
Draco

Kiedy się obudziłem wszystko mnie bolało. Ledwo zdołałem otworzyć oczy. Ale kiedy to zrobiłem zauważyłem, że znów jestem w tym pokoju. Szybko rzuciłem okiem na moją rękę i ...

Pamiętnik ślizgonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz