IX

79 4 0
                                    

Naprawdę zawiodłam się na Susanne. Zawsze myślałam, że to moja najlepsza przyjaciółka. Pomagałam jej w trudnych sytuacjach i byłam po jej stronie. Jeśli odpłaca mi się w ten sposób i to w celu wzbudzenia we mnie zazdrości to nie jest mnie warta.
Usiadłam na kanapie i tak rozmyślałam.
- Nie zadręczaj się tak tą Susanne. Nie była warta twojej przyjaźni. - próbował pocieszyć mnie Jus.
- Wiesz, bardzo mi ciężko zapomnieć o tej sytuacji, w której brałeś udział.
- Wiem i bardzo mi z tego powodu głupio, przecież już wiesz.
- Tak i nie mam ci tego za złe.
- Pójdziemy do mnie? Tata chciałby cię poznać. Może zapomnisz o tym zamieszaniu?
- Okej, możemy iść.
Wstaliśmy, a Justin mocno mnie przytulił i szepnął:
- Pamiętaj, że bardzo cię kocham i nigdy nie chciałbym cię zawieść Zosia.
- Dobrze Justin. Też cię kocham. - odparłam.
Po dwóch minutach byliśmy już u Justina.
- Cześć tato! Już jesteśmy! - krzyknął Justin.
- Dzień dobry! - powiedziałam.
Z dołu wyszedł tata Justina.
- Hej Zosia! Jak się masz? Ładna z ciebie dziewczyna.
- Dziękuję panu. - zarumieniłam się
- To my już pójdziemy do mnie na górę dobrze? - spytał Justin.
- Idźcie, idźcie.
Poszliśmy na górę do pokoju Justina.
- Łał! Masz naprawdę duży dom! - powiedziałam.
- Dzięki. W końcu jest nas tu piątka.
Po wejściu do pokoju Justina, zauważyłam dwa łóżka.
- Z kim dzielisz pokój?
- A no tak! W pokoju mieszkam z moim bratem bliźniakiem. Danny, chodź! Kogoś ci przedstawię!
Zza ściany wyszedł chłopak wzrostu Justina ubrany we flanelówkę i dżinsy z dziurami na kolanach.
- Cześć, jestem Danny. Ty to pewnie Zosia?
- Tak, jestem Zosia. Miło cię poznać.
- Justin, ja już pójdę. Chata jest wasza. - powiedział Dan i wyszedł z pokoju.
- Chcesz, abym pożyczył ci moją bluzę? Widzę, że ci się podoba.
- O, tak dzięki kochany.
Ubrałam jego bluzę z kapturem. Wyglądałam w niej śmiesznie.
- Słodko wyglądasz! Obejrzymy jakiś film? - spytał Jus.
- Tak, chętnie.
Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy "50 twarzy Grey'a".
W czasie filmu siedzieliśmy wtuleni w siebie. Bluza Justina dawała mi dodatkowe ciepło. Nie wiem, jak mogłam być na niego zła, to wspaniały chłopak.

I'm Sorry Baby (ukończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz