II

158 2 0
                                    

Matma. Niestety siedzę na niej sama. Wchodzę do klasy i zajmuję swoje miejsce na końcu. Nagle Justin podchodzi do mojej ławki i pyta:
- Czy to miejsce jest wolne?
- Tak, jak chcesz to możesz usiąść. - uśmiechnęłam się a on odwzajemnił mi to.
Ta lekcja minęła wyjątkowo szybko. Wychodząc z klasy dużo rozmawialiśmy i dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie.

Po lekcjach...

Wyszłyśmy z Susanne z budynku.
- Sorki kochana, ale dzisiaj nie mogę z tobą wrócić do domu, bo jestem umówiona z Tobiasem. - powiedziała Susanne.
- Spoko, nie ma sprawy.
- To jak? Jutro widzimy się o 10:00 w kawiarni omówić pewne sprawy?
-Dam ci znać rano.
Przytuliłyśmy się i się rozeszłyśmy.
- Zosia!!! - usłyszałam krzyk za sobą. - Zaczekaj proszę.
Odwróciłam się i zobaczyłam Justina biegnącego w bardzo zabawny sposób.
- Hej, dawno się nie widzieliśmy Justin!
- Haha, zabawne!!! Usiądziemy na chwile?
Usiedliśmy.
- Co się stało, Jus?
- Pomyślałem, że może wybralibyśmy się jutro razem na lody? Do tej kawiarni koło szkoły?
- To miło z twojej strony, ale jestem już umówiona tam na jutro z przyjaciółką.
- Aa, a czy to już jest pewne? - chłopak nie dawał sobie za wygraną.
- No nie. Mam dać jej znać jeszcze jutro.
- To powiedz, że nie możesz. Na serio mi zależy.
- No dobrze. - odparłam i dotknęłam jego ramienia. To do jutra.
- Do zobaczenia. - powiedział Jus i przytulił mnie po przyjacielsku.

I'm Sorry Baby (ukończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz