Baby, I know you better.

1.4K 198 13
                                    

Reszta po południu :)

- Stała w pierwszym rzędzie. - odparła Normani kilka dni po ich koncercie, mając na myśli Cabello. - Nie sądziłam, że przyjdzie. 

- Przyszła dla was. - mruknęła Lauren. 

- Nie sądzę. Cały czas gapiła się na ciebie. - stwierdziła Dinah. 

- Szkoda tylko, że zniknęła pod koniec. 

- Camila ma w nawyku znikanie. - odezwała się Jauregui. 

- Nie bądź chamska. - pouczyła ją Ally. 

- Nie jestem. - zaprzeczyła brunetka. 

- Kochanie, znam cię lepiej. Wiem, kiedy robisz to specjalnie, a kiedy nieświadomie. 

- Z takim nastawieniem nigdy jej nie odzyskasz. - wtrąciła się Hansen. 

 Lauren wydawała się nieobecna przez całą drogę do hotelu. Myślała, myślała i jeszcze raz myślała. O tym wszystkim, czego nie zrobiła rok temu. O wszystkim, co straciła. I również o tym, jak może to odzyskać. Jak może odzyskać Cabello. 

- Wiem. - odezwała się nagle, gdy siedziała z dziewczynami w jednym z wynajętych pokoi. 

- Co wiesz? - zdziwiła się Hansen. 

- Jestem gotowa. - odparła Lauren. 

- Gotowa na co? - tym razem zapytała Kordei. 

 W tym samym czasie Camila weszła na scenę, rozpoczynając 24k Magic Tour. Bardzo się stresowała, ale odczuwała również ekscytację. Długo czekała na tę chwilę. Tłum wołający jej imię, zespół grający tylko dla niej, światła skierowane na jej twarz. Jako pierwszą wykonała piosenkę 'I have questions' z racji tego, że jako jedyna została wydana. Śpiewając każdy wers, usiłowała nie myśleć, o kim ją napisała. 

- Teraz piosenka pod tytułem I'll never be the same. - zapowiedziała, zakładając na ramię gitarę. - Jest dla mnie wyjątkowa i mam nadzieję, że wam się spodoba. 

Dziewczyna zaczęła śpiewać w odpowiednim momencie. Po pierwszej zwrotce chwyciła gitarę. Słowa wypływały swobodnie z jej ust, palce uderzały w struny, a myśli krążyły wokół tej jednej osoby. Camila nawet nie była tego do końca świadoma. 

 Gdy Cabello zachwycała tłum, przy okazji katując swój umysł wspomnieniami, Lauren dopijała trzeci kubek kawy, rozważając wszystkie za i przeciw. Zrobiłaby dla Camili wszystko. Wszystko, na co byłaby gotowa. Mogłaby nawet oddać jej nerkę, gdyby zaszła taka potrzeba. Jednak to, co dałoby jej szansę na odzyskanie dziewczyny, musiała przemyśleć kilka, a nawet kilkaset razy. 

- You're in my blood. You're in my veins. You're in my head. - brunetka zaśpiewała ostatnie wersy mostku. 

W kącikach jej czekoladowych oczy zgromadziły się pojedyncze łzy, jednak nie pozwoliła im spłynąć. Zbyt wiele razy płakała na koncertach. Teraz nie może okazać słabości. 

- Teraz zmienimy trochę klimat. - zespół niespiesznie zaczął grać pierwsze dźwięki piosenki. - Spędziłam na Kubie sporo czasu. To część mojego serca. - dodała. 

 Tłum oszalał, gdy zaczęła śpiewać i poruszać ciałem w rytm muzyki. Dziewczyna była w swoim żywiole. Nie interesowało ją nic poza kawałkiem sceny. Właśnie za tym tęskniła najbardziej. Chwilą wolności. Momentem, gdy wokół wszystko pędzi, a dla niej czas zatrzymuje się w miejscu, pozwalając dać popis. 

- Havana, oh na na. - wyśpiewała ostatni wers, uśmiechając się pod nosem.

Tego wieczoru nic nie zepsuje jej humoru. Nawet myśl o Lauren.

INSIDE OUT | CAMREN |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz