- Camila! - zawołała Ashlee. - Mila, wstawaj!
- Yhm. - mruknęła zaspana dziewczyna.
Całą dobę spędziła w studiu na nagrywaniu swoich kawałków. Teraz marzyła tylko o śnie.
- Kurwa, Karla! - kobieta złapała za kołdrę i ściągnęła ją z nieprzytomnej brunetki.
- Co?! - wrzasnęła w złości.
- Wywiad u Ellen. - odparła.
- Po to mnie budzisz? - przewróciła się na drugi bok.
- Z dziewczynami. - dodała, a Camila od razu zerwała się z łóżka.
- Gdzie pilot?
- Nie było emisji w tv. - wyjaśniła. - Ale nagranie wyciekło do sieci. Musisz to zobaczyć.
- Na co czekasz? Pokaż mi to!
Kobieta sięgnęła po swojego laptopa i otworzyła link, który wysłała jej anonimowa osoba. Camila ze skupieniem oglądała początek wywiadu. Zaśmiała się, nawet gdy Dinah wspomniała o barmanie. Doskonale pamiętała tamtą imprezę. Wróciły do busa w ciężkim stanie. Spała wtedy z Lauren, bo stwierdziła, że jak rano obudzi się z potwornym kacem, to będzie miała komu narzekać.
Gdy Jauregui zaczęła swoją wypowiedź, Cabello doskonale wiedziała, co się święci. Z każdym kolejnym słyszanym słowem wypowiadanym przez brunetkę, w oczach Camili gromadziły się łzy, a następnie swobodnie spływały po jej policzkach. Nie sądziła, że Lauren będzie w stanie to zrobić. Przyznać na wizji, że coś je łączyło. Cabello bardzo tego chciała, między innymi dlatego odeszła. Teraz gdy prawda wyszła na jaw, dziwnie jej ulżyło. Jauregui dowiodła, że brązowooka jest dla niej bardzo ważna i że jest w stanie poświęcić dla niej karierę. Lauren natomiast bardzo żałowała, że nie zrobiła tego wcześniej. Może wtedy obie zaszyłyby się na Kubie, ciesząc sobą nawzajem.
- Ubieraj się. Za godzinę masz samolot. - poleciła Ashlee.
- Samolot? Gdzie? - zdziwiła się młodsza.
- Do LA. Grają tam wieczorem koncert. Jeśli polecisz teraz, zdążysz przed końcem.
- Kocham cię! - przytuliła przyjaciółkę i pobiegła do łazienki.
W tym samym czasie Lauren próbowała nie zerkać średnio, co pół minuty na telefon, oczekując jakiejś wiadomości od Camili. Liczyła, że dziewczyna widziała wywiad, bo przecież wszystko wyciekło do internetu. Simon był wściekły i kategorycznie zabronił emisji tego odcinka.
Mężczyzna zagroził Jauregui, że jeśli nie odszczeka tego, co powiedziała, wyleci z zespołu. Jednak przyjaciółki stanęły za nią murem. Oznajmiły, że jeżeli wyrzuci brunetkę, one również odejdą, a wtedy z Fifth Harmony zostanie wyłącznie Harmony. Cowell zmiękł i odpuścił. Wszystkie cztery były w szoku, ale i również bardzo się cieszyły, że skończyło się to tak, a nie inaczej.
- Ogarnij się! - Dinah nie mogła dłużej patrzeć, jak jej przyjaciółka się katuje.
- Daj mi spokój. - mruknęła, obracając w palcach urządzenie.
- Nie możesz nic więcej zrobić. - odezwała się Ally. - Przynajmniej nie teraz.
- Lern, musimy iść na próbę. - dodała Normani.
- Nie chcę. - brunetka zrobiła minę smutnego szczeniaczka, przez co wyglądała bardzo uroczo.
- Dobrze. Odpuścimy próbę, skarbie. - zgodziła się Brooke. - Jakoś damy radę zagrać.
- Dziękuję. - szepnęła, wtulając twarz w ramię przyjaciółki.
Dziewczyny doskonale wiedziały, że jeżeli Camila nie odezwie się do Lauren w ciągu najbliższych kilku dni, z brunetką będzie coraz gorzej. Już raz to przerabiały. Jauregui nie jadła, nie spała i z nikim nie rozmawiała. Bardzo się o nią martwiły i nie chciały powtórki.
![](https://img.wattpad.com/cover/119670269-288-k943661.jpg)