To co zobaczyłam było odrażające...
W pomieszczeniu były porozrzucane mnóstwo zdjęć dzieci, które wyglądały jakby robili na nich jakieś eksperymenty.
Na jednym były były bliźnięta syjamskie i napisane dużymi literami „PRÓBA ROZDZIELENIA".
Słychać było również jakieś krzyki, tak jakby jacyś ludzie się kłócili.
-Michael?- spytałam przerażona - Też to widzisz?
-Tak - usłyszałam jego drżący z przejęcia i strachu głos.
W pewnym momencie jakiś facet wybiegł z domu. A my w ułamku sekundy znaleźliśmy się za krzakiem, aby nas nie zauważył.
-Musimy stąd iść - powiedziałam bardzo cicho.
-Tak..- pociągnęłam go za ramię, bo on chyba doznał szoku, ponieważ w ogóle się nie ruszał.
Biegliśmy w stronę lasu ile sił w noga, a raczej ja biegłam i pomagał Mike'owi poruszać się szybciej. Kiedy już drzewa nas osłaniały, zatrzymaliśmy się.
-Musimy coś z tym zrobić - odezwał się w końcu Michael.
-Tak.. ale co? Jak?- spytałam się kiedy już szliśmy spokojnie w stronę samochodu.
-Nie wiem... ale coś wymyślę...
Po pół godzinie byliśmy w aucie i wracaliśmy w ciszy do domu, kiedy Mike się odezwał:
-Musimy jutro tu wrócić...
-Chcesz, żeby nam coś zrobili? Nie lepiej pójść na policje?- powiedziałam poddenerwowana.
-Policja nic nie zrobi. Wiem coś o tym - machnął ręką.
-A myślisz, że my coś zrobimy?
-Więcej...- eh ten Michael. Jak coś sobie ubzdura to nie da nic powiedzieć.
-No dobrze... ale robię to tylko dlatego, że nie chce Cię puścić samego. Nie pochwalam tego co chcesz zrobić...
-Dziękuję. To jest dla mnie bardzo ważne. Kocham dzieci i nie chce, aby działa im się taka krzywda.
O trzeciej w nocy byliśmy w domu. Od razu poszłam do swojego pokoju i położyłam się do łóżka, nie przebierając. Już po chwili odpłynęłam w objęciach Morfeusza.
****************************
A, więc do tego rozdziału zainspirował mnie "Moonwalker" i Ludzka Stonoga". Jeśli ktoś oglądał to myślę, że wie o co mi chodzi ;D
CZYTASZ
Don't Walk Away | m.j.
Fanficod razu mówię, że przez książkę przemawia wielki cringe i jest dużo błędów. nie usunęłam jej z wattpada, bo mam do niej jednak wielki sentyment Michael ma wypadek. Kiedy się budzi, zaprzyjaźnia się ze sprawczynią całego zdarzenia. Pewnego dnia na ic...