Rozdział 15.

398 22 7
                                    

-S-Steve...

-Tak, wiem... przepraszam...

-Nie musisz przepraszać. Ciesz się, że postanowiłam Cię odszukać po tym jak Tony powiedział mi, że żyjesz.

Steve już nic nie powiedział tylko przyciągnął mnie do siebie i wpił się w moje usta. Nie chciałam go puszczać. Teraz liczyłam się tylko ja i tylko on... Nic INNEGO NAWET TONY (bo on jest takim tosterem)! W końcu się rozłączyliśmy i wszyscy razem usiedliśmy przy stole. Steve opowiadał o tym co robił, gdzie był gdy nie był z nami. Kiedy tego słuchałam patrzyłam na niego. Był jeszcze bardziej męski niż wcześniej.... BOŻE JAK JA GO KOCHAM! 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Naprawdę przepraszam, ale nie miałam pomysłu co dalej napisać dlatego takie króciuteńkie! :'(

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 22, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Witaj w Świecie Bohaterów! Witaj w Moim Świecie...Where stories live. Discover now