-S-Steve...
-Tak, wiem... przepraszam...
-Nie musisz przepraszać. Ciesz się, że postanowiłam Cię odszukać po tym jak Tony powiedział mi, że żyjesz.
Steve już nic nie powiedział tylko przyciągnął mnie do siebie i wpił się w moje usta. Nie chciałam go puszczać. Teraz liczyłam się tylko ja i tylko on... Nic INNEGO NAWET TONY (bo on jest takim tosterem)! W końcu się rozłączyliśmy i wszyscy razem usiedliśmy przy stole. Steve opowiadał o tym co robił, gdzie był gdy nie był z nami. Kiedy tego słuchałam patrzyłam na niego. Był jeszcze bardziej męski niż wcześniej.... BOŻE JAK JA GO KOCHAM!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Naprawdę przepraszam, ale nie miałam pomysłu co dalej napisać dlatego takie króciuteńkie! :'(
YOU ARE READING
Witaj w Świecie Bohaterów! Witaj w Moim Świecie...
FanfictionLetty O'Connel ma wstrzyknięte serum dające wielką siłę i... Na swojej drodze spotyka Steve'a Rogersa... Kapitana Amerykę...