Gdy ponownie rozmawiał z Tsukishimą, Yamaguchi poczuł silną potrzebę, by wspomnieć o swojej internetowej znajomości. I jej bronić, być może.
- Ja mam internetowego przyjaciela, Tsukki - rzucił cicho, ale nie bez pewności siebie.
- No cóż - skwitował zdawkowo Tsukishima. - Zrobisz, jak uważasz. Ale pamiętaj, że taki człowiek może zniknąć bez słowa i nie będziesz wiedział, co się z nim dzieje. Bo po prostu porzuci konto, z którego do ciebie pisał. Taka to znajomość.
- Tak, zrobię, jak uważam - odparł twardo Tadashi.
CZYTASZ
T. Y. i wszystkie jego troski (Haikyuu || AU, OOC || Kageyama x Yamaguchi) √
FanfictionKiedy twój chłopak, który formalnie nawet nie jest twoim chłopakiem, znowu traci połączenie z internetem.