Arek (Ojciec Leny)
Dzieciaki wyjechały już dobrą godzinę temu z domu, a ja wciąż stoję w tym samym miejscu, gdzie żegnałem się z moją córeczką, wpatrując się tępo w drzwi, którymi wyszła. Analizuję każde wypowiedziane słowo i każdy gest. Rozmyślam czy dobrze przekazałem jej prośbę moich rodziców. I wtedy sobie przypominam...
- Cholera !
Ruszam się z miejsca i żwawo kieruję się do swojego gabinetu. W myślach modląc się, żeby to nie okazała się prawda. Podchodzę do biurka i przekładam wszystkie papiery, a każdą sekundą jestem pewny, że ona pojechała. Pojechała wsadzona w notes moich rodziców.
-Nie,nie,nie,nie.
Opadam ciężko na skórzany fortel i przecieram twarz dłońmi. Kiedy uświadamiam sobie, że już nic nie mogę zrobić i wszystko się wyda, a własna córka uzna mnie za chorego umysłowo człowieka, sięgam do barku, wyciągam whisky i szklankę. Nalewam sobie i wypijam duszkiem, krzywiąc się na pieczenie w przełyku.
Miałem czternaście lat. Z dnia na dzień zacząłem coraz więcej zapominać. Ot tak. Na początku myślałem, że to wynika po prostu z mojego charakteru. Ale kiedy doszło do tego,że pamiętałem jedynie ostatnią rzecz jaką zrobiłem przed zaśnięciem, byłem zdezorientowany. Nie wiedziałem co się dzieje. Jedyne co mnie podtrzymywało na duchu to świadomość, że rodzice również mieli z problem. Znaczy, to są moje domysły. Nigdy nie rozmawiałem z nimi na ten temat. Chyba się bałem. Ale z czasem nauczyłem się z tym żyć. To kwestia zaadaptowania się do nowej sytuacji. Robiłem notatki, prowadziłem jako nastolatek pamiętnik, jak wszystkie moje koleżanki. Do dzisiaj go prowadzę, ale już w inny sposób niż wtedy. Teraz opisuję w nim tylko wyjątkowe sytuacje czy dni. Te warte uwagi i zapamiętania. Zapamiętania ?! Zaśmiałem się sam do siebie i znów nalałem sobie whisky.
Kiedy Daniel skończył czternaście lat, zacząłem go obserwować. Doszukiwałem się jakiś znaków, że jego też dopadł też nieszczęśliwy los. Ale... to on zawsze mi przypominał o naszych wspólnych wypadach, czy rozmowach. Nie spisywałem się dobrze w roli ojca. Zawsze o czymś zapominałem, ale na szczęście mój syn był wyrozumiały. Chłopak musiał mi przypominać, że moja własna żona, znaczy już była, mnie zdradza. To on przypilnował mnie i wszystkich procedur związanych z rozwodem czy ograniczeniem praw rodzicielskich Agacie. Na to wspomnienie ściska mnie w piersi. Przyglądam się bursztynowemu płynowi w szklance i po chwili wypijam ją. Nie nadaje się na ojca. Za to Daniel będzie w przyszłości wspaniałym ojcem. W porównaniu do mnie będzie pamiętał o wszystkich ważnych meczach i przedstawieniach swoich dzieci.
Wracam myślami do mojej córki. Jest tak wspaniałą osobą. Dlaczego akurat ją musiało to spotkać ? Dlaczego nie może pamiętać. Pamiętam jak pewnego razu poszedłem ją rano obudzić, siedziała wtedy już na łóżku czytając jakieś zapiski w kolorowym zeszycie. Niestety jak tylko mnie zobaczyła w drzwiach, na jej twarzy pojawiła się panika. Na pytanie z czego się uczy. Zmrużyła oczy i po chwili spojrzała na zeszyt w ręce. Wtedy jakby się otrząsnęła i powiedziała, że z biologi, niedługo ma mieć sprawdzian, czy jakoś tak. Ale mi coś nie pasowało. Zajrzałem do swoich zapisek i miałem wyraźnie zapisane, że jej nauczycielka zachorowała, dlatego przez dwa tygodnie będzie wracała wcześniej. Już wtedy wszystko stało się dla mnie jasne. Nie musiałem przeglądać tego zeszytu. Z resztą nawet fakt, sprawdzenia, czy moje przypuszczenia są słuszne nie pozwalały na grzebanie w jej osobisty rzeczach. Wystarczyła mi każda jej reakcja na pytanie o coś z poprzedniego dnia. Od razu się spinała i wręcz było widać jak intensywnie myśli nad tym co odpowiedzieć.
Poczułem na policzku coś mokrego. Ja płaczę. Wytarłem łzy dłonią i postanowiłem się zebrać w sobie. Za tydzień wszystkiego się dowiem. Kiedy wróci Lena mam zamiar z nią szczerze porozmawiać. I wyjaśnić jej dlaczego dopiero teraz dałem jej ten notes.
Hej kochani !
Spodziewaliście się tego ? Jak myślicie co było napisane na karteczce ?
Pozdrawiam. :D
Loretta-Mirel
CZYTASZ
Ostatnie wspomnienie ✔️
Teen FictionLena jest zwykłą nastolatką. A przynajmniej tak myślała do czternastego roku życia. Nikt oprócz niej nie wie o jej małej wadzie, z którą nauczyła się żyć, przez te długie trzy lata. Czy na pewno tylko ona wie o swojej tajemnicy ? Uczestnik konkur...