LenaSamochód zatrzymuję się przed podjazdem mojego domu, a ja mam obawy. Boję się. Nie wiem co mnie czeka. Nie wiem jak mam rozmawiać z Tatą. Przecież nie podejdę do niego i powiem „Hej Tato, też nie pamiętam, jesteśmy w tym razem. Tylko szkoda, że wcześniej mi tego nie powiedziałeś.". Czuję zaciskającą się dłoń na mojej dłoni. Patrzę w kierunku Kamila i spotykam się z jego zatroskanym spojrzeniem. Uśmiecham się widząc jego przystojną twarz.
-Wiesz, czego nauczyłem się na tym wyjeździe ? – pyta cicho. Patrzę na niego, ledwie przecząc głową. – Nauczyłem się wybaczać. Kiedy zobaczyłem tą cudowną parę starszych ludzi, zrozumiem skąd u nich tyle miłości, która przetrwała tyle lat. To, że ktoś kogoś kocha nie wystarcza w życiu. Kiedy pojawiają się problemy i konflikty, nawet największa miłość nie daje rady. Wtedy trzeba zaufania, wsparcia i przede wszystkim jak coś pójdzie źle – wybaczenia. Tak po prostu. Wiem, że te wszystkie wiadomości Cię przerosły, ale spróbuj zrozumieć i być wyrozumiała dla Pana Artura. Ty też nie chciałaś nikomu o tym powiedzieć. – mówi, zakładając mi kosmyk włosów za ucho. – Kiedy spałaś, miałem dużo czasu do przemyśleń i... zadzwoniłem do Taty. Było już po północy, a on odebrał. Co więcej nawet mnie nie zganił za to, o jakiej porze do niego dzwonię. Wtedy coś we mnie pękło i przeprosiłem go. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy płakałem razem z nim. Przegadaliśmy półtorej godziny, wszystko sobie wyjaśniliśmy i postanowiliśmy zacząć od nowa. Dlaczego ? Dlatego, że mu wybaczyłem. Każdy popełnia błędy. Jeśli jesteś dzieckiem i popełnisz błąd, myląc w rowerze hamulec tylni z przednim wywiniesz orła i będziesz miał kilka zadrapań i siniaków, przyprawiając o zawał mamę, ale czy to powstrzyma Cię od dalszej jazdy na rowerze ? Nie. Będąc dorosłym, kiedy popełniasz błąd konsekwencje są o wiele gorsze od kilku zadrapań, często krzywdzimy swoich bliskich swoimi wyborami. Ale co możemy wtedy zrobić ? Liczyć tylko na ich wybaczenie i zrozumienie.
Przełykam głośno ślinę, i mocno przytulam się do niego. Jestem tak wzruszona jego słowami, że zajmuję mi dobrą chwilę wypowiedzenia czegokolwiek.
- Dziękuję. Jesteś wspaniały i tak bardzo się cieszę, że pogodziłeś się z Tatą. Kocham Cię – szepcze mu do ucha i czuję jak się uśmiecha.
- Też Cię kocham. A teraz proszę zbierz się w sobie i pójdź do Pana Arka, który z pewnością tam odchodzi od zmysłów, czekając na Ciebie. I pamiętaj, jesteś silniejsza i odważniejsza kochanie niż Ci się wydaje – powiedział całując mnie czule w czoło i wyszedł z samochodu.
Wzięłam kilka głębokich wdechów i ruszyłam do domu. Otworzyłam brązowe, tak dobrze mi znane drzwi od gabinetu Taty, gdzie zastałam go przy oknie. Stał wyraźnie zamyślony.
-Tato ? – powiedziałam niepewnie.
Odwrócił się natychmiast w moją stronę i już po chwili stał przede mną.- Córciu, ja wiem źle zrobiłem. Powinienem Ci powiedzieć, wesprzeć, pomóc. Tak bardzo Cię przepraszam.
Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale ja jedynie chciałam znów poczuć się małą bezbronną dziewczynką utuloną w jego ramionach. Objęłam go w pasie przytulając się mocno do ojcowskiej klaty. Tato natychmiast odwzajemnił mój gest. Przytulił mnie, przepraszając.
- Tato, ja wiem, że Tobie też nie było łatwo. Nie powiem Ci, że nie byłam zła jak się dowiedziałam, bo bym skłamała, ale dzięki Kamilowi zrozumiałam, że to bezsensu. Wybaczyłam Ci, Tato. Ale proszę, od teraz mówimy sobie wszystko. Zgoda ?
-Zgoda Lenka, dziękuję.Sięgnęłam do torby, którą miałam na ramieniu i wyjęłam z niej notes.
- Myślę, że powinieneś to przeczytać. Niestety nie mieli szansy napisać więcej. Ale jestem pewna, że czuwają nad nami z góry. – mówię posyłając tacie pokrzepiający uśmiech i wręczając mu notes. Po czym wychodzę z gabinetu dając mu chwilę prywatności.Zamykam za sobą drzwi i czuję jak cały ciężar ze mnie spada, głośno rozbijając się o podłogę.
Czuję wibracje telefonu, więc wyjmuję go z torby i widzę nową wiadomość od Kamila.„A nie mówiłem, kochanie ? Teraz zaczynamy od nowa. Bez tajemnic. Razem <3 "
CZYTASZ
Ostatnie wspomnienie ✔️
Dla nastolatkówLena jest zwykłą nastolatką. A przynajmniej tak myślała do czternastego roku życia. Nikt oprócz niej nie wie o jej małej wadzie, z którą nauczyła się żyć, przez te długie trzy lata. Czy na pewno tylko ona wie o swojej tajemnicy ? Uczestnik konkur...