4. If we ever meet again

649 33 0
                                    

Po tym jak dotarłyśmy do holetu, pierwszym co zrobiłam — zaraz po skorzystaniu z toalety — wpisałam w wyszukiwarkę internetową imiona Zayna i Nialla. Okej, może to nie był najbardziej niesamowity sposób odkrycia tożsamości ów chłopaków, ale zadziałał, więc nie mogłam narzekać. Dowiedziałam się jakie mają nazwiska, że śpiewają i przesłuchałam kilka ich piosenek. Spodobały mi się niektóre, dlatego ściągnęłam je, by dodać do swojej playlisty. Poza tym, nie dowiedziałam się niczego więcej, bo mnie to po prostu nie obchodziło. Nie zamierzałam przecież zostać ich psychofanką.

Było dość późno, kiedy w końcu zmęczyłam się i postanowiłam iść spać. Na jutro z Miley zaplanowałyśmy wycieczkę po Londynie, dlatego powinnam być wypoczęta. Tymczasem nie mogłam zasnąć, bo przeszkadzało mi światło, które dochodziło z lampki obok lóżka kuzynki. 

— Możesz zgasić to światło?

Obróciłam się przodem do niej i spojrzałam na nią, unosząc brwi. Uniosła wzrok znad ekranu komórki na mnie i uśmiechnęła się. 

— Właściwie to chciałabym jeszcze poczytać, a lepiej mi się czyta przy świetle i...

— A mi się lepiej śpi bez światła. — Spojrzałam na nią spod byka. — Wyłącz to.

— Jeszcze chwilkę — marudziła.

— Miley, już.

Westchnęła i wywróciła oczami, ale wykonała moje polecenie. Z uśmieszkiem na twarzy zamknęłam oczy i spróbowałam się skupić na muzyce w słuchawkach. Ugh, nienawidziłam słuchać muzyki przez słuchawki. Wolałam, kiedy mogła lecieć w całym pokoju i domu. 

— Festiwal był genialny. Dzięki za bilety. — Odezwała się nagle, a ja wywróciłam oczami, bo już wcześniej to słyszałam.

Nie odpowiedziałam.

— I cieszę się, że ze mną pojechałaś.

— Nie zrobiłam tego dla ciebie.

— Wiem. Mimo to, dziękuję. — Posmutniała. — A ty dobrze się bawiłaś? — Usłyszałam wahanie w jej głosie.

— Bawiłabym się lepiej, gdyby zamiast ciebie była tu mama — wymamrotała. 

Czemu ona nie mogła dać mi spokojnie usnąć? 

— Przykro mi, że nie mogła tutaj być — powiedziała, a w jej głosie wyczułam szczerość. — Wiem, że chciałabyś, żeby...

— Chciałabym, żebyś się w końcu zamknęła i dała mi spać — warknęłam niemiło, ale w końcu uzyskałam to, czego chciałam.

Nie zamierzałam jej zwierzać się ze swoich uczuć. Nie zamierzałam robić tego nigdy. 

Nie wiem, w którym momencie, ale w końcu udało mi się zasnąć. 

Kiedy się obudziłam moje słuchawki magicznie zniknęły z moich uszu i znalazły się na ziemi.

— Ubieraj się! — Miley kręciła się niespokojnie po pokoju i zbierała swoje rzeczy z podłogi, których wczoraj nie miała siły złożyć i wrzucić do szafy.  Była bardzo nieogarnięta, zresztą jak zawsze. — Za pół godziny wychodzimy, bo o dwudziestej idziemy z tatą na spotkanie biznesowe, czyli musimy być jakieś dwie godziny wcześniej w pokoju, żeby się przygotować.

Zmarszczyłam czoło i usiadłam w siadzie skrzyżnym.

— Jakie spotkanie? Nikt nie powiedział mi wcześniej o żadnym — powiedziałam z wyrzutem. Takich rzeczy nie mówi się kilka godzin przed wydarzeniem. 

Song about you | Zayn Malik  // ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz