4

633 76 54
                                    


Byłam z siebie dumna. Myślałam, że jak wrócę do domu, to będę wyć jak małe dziecko, ale tego nie robiłam. Położyłam się do łóżka i jak się położyłam, tak leżałam całą noc. W pełnym, rozmazanym makijażu, wyjściowych ubraniach, nawet nie ściągnęłam butów. Ale nie płakałam. Wpatrywałam się w sufit, próbując zignorować wkurzające wibracje telefonu. Powiedziałam moim przyjaciołom, że wszystko gra. Eskild, Sana i Christina odwieźli Noorę do domu, a ja wróciłam sama. Dałam im znać, że wciąż wszystko w porządku, a oni wciąż udawali, że mi wierzą. Usłyszałam pukanie do drzwi i przewróciłam oczyma. Nie chciało mi się wstawać, dlatego postanowiłam to ignorować. Jednak osoba, która się do mnie dobijała, nie dawała za wygraną. Powoli zwlekłam się z łóżka, ścierając ręką zeschnięty tusz. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam w nich kogoś, kogo całkowicie się tutaj nie spodziewałam. Mężczyzna spojrzał na mnie i cicho westchnął. Bez słowa wszedł do mojego mieszkania i od razu skierował się do salonu. Usiadł na kanapie i przez moment się we mnie uważnie wpatrywał. Pokręcił głową, po czym schował twarz w dłoniach.

- Mam tego dość – usłyszałam i spojrzałam na niego ze zdziwieniem.

- Co? - Pokręciłam głową, bo nie miałam pojęcia, o czym on mówi. - Coś się stało z Noorą? Pokłóciliście się?

- Nie – spojrzał na mnie uważnie. - Mam dość ciebie i Chrisa – westchnął. - Mam serdecznie dość waszej dwójki, a za cholerę nie potrafię się od was uwolnić – pokręcił głową.

- O czym ty mówisz? - Usiadłam naprzeciwko niego.

- Sana mi wszystko powiedziała – spojrzał na mnie. - O wczoraj i o tym, co Chris zrobił.

- Nieważne – westchnęłam, bo nie miałam nawet siły, ani ochoty na rozmowę o tym.

- Mylisz się Eva – w jego głosie usłyszałam irytację. - Wiedziałem jeszcze przed nim – zaśmiał się – i wiem, że to brzmi kosmicznie, ale właśnie tak było. - Spojrzał na mnie. - Wiedziałem od razu, że się w tobie zakochał. Zdarzały się dziewczyny, które nie dawały się skusić urokowi Chrisa i wtedy, robił wszystko, by się ugięły. Próbował je łamać. To coś jak wyzwanie – parsknął. - Na początku myślałem, że z tobą będzie tak samo. Ciągle o tobie gadał, dosłownie ciągle. A Eva to, a Eva tamto. Miałem cię dość, a nawet cię wtedy jeszcze nie znałem. Gdy cię poznałem, zacząłem rozumieć, o co mu chodzi – uśmiechnął się. - Gdy zacząłem spotykać się z Noorą, Chris wiecznie o ciebie wypytywał i wtedy wiedziałem, że przepadł na dobre. Chciał wiedzieć, jaki miałaś nastrój, co mówiłaś, a nawet co miałaś ubrane – zaśmiał się. - Pewnego wieczora zauważyłem, jak na niego patrzyłaś i wtedy zorientowałem się, że ty też coś do niego czujesz. Wtedy postanowiłem zabawić się w swatkę – parsknął. - Dlatego między innymi zabieraliśmy cię wiecznie na piwo, kręgle czy cokolwiek. Chris chciał cię mieć blisko, bo wtedy miał sytuację pod kontrolą. Wszystko psuli mu tylko faceci, z którymi się wiązałaś. W pewnym momencie go to wszystko przerosło i zaczął spotykać się z Astrid, próbując wybić cię z głowy. Ale nie potrafił, dlatego na moim wieczorze kawalerskim przyszedł do mnie i zapytał, czy może w swojej przemowie polecieć w prywatę. Powiedziałem, że całkowicie mu ufam i ma robić, co uważa za słuszne i zrobił.

- Po co mi to mówisz? - Spojrzałam na niego uważnie. - Nie interesuje mnie to. Nie chcę go znać William.

- Mówiłem mu, że ma ci powiedzieć, że nie spał z Astrid – chłopak zignorował moje słowa – ale on nie chciał. Wolał zgrywać cholernego męczennika – parsknął. - Gdy okazało się, że jesteś w ciąży, Chris zaczął więcej przebywać w towarzystwie Yousefa i szczerze mnie to wkurwiało. Głównie dlatego, że ja Chrisa znałem i wiedziałem, czego się mogę po nim spodziewać, do czego jest zdolny. A Yousef nie. Dla Yousefa wszystko jest dobre i miłe – przewrócił oczyma. - Idę o zakład, że gdybym był z nimi tego wieczora, to Chris nie przespałby się z Astrid i nie zniszczyłby wszystkiego. Ale mnie nie było – pokręcił głową.

Dark GreyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz