Musimy...

120 11 5
                                    

Ice

Położyłam się na łóżku w ciemnym pokoju. Byłam sama.
W sumie tęsknię za Novą. Dawno z nią nie rozmawiałam. Brakuje mi niektórych sytuacji z nią. Jej śmiechu, jej optymizmu, jej charakteru, jej siły, jej nieśmiałości, wredności, pomocy. Po prostu... JEJ. Odkąd się poznałyśmy - zawsze mi pomagała. Dosłownie. Już pierwszego dnia znajomości pomogła mi z tymi typami. Gdyby nie ona, nie byłoby mnie tu. Dalej siedziała bym u TBK. Dalej by na mnie eksperymentowali.
Chcę, żeby to wszystko wróciło. Żeby było jak kiedyś. A co trzeba zrobić, żeby to uczynić? Przede wszystkim znaleźć Nove. Później obie będziemy ciężko pracować, aby wszystko naprawić. Znajdziemy ją...
Zacisnęłam zęby. Z moich oczu popłynęły łzy. Lewym przedramieniem zakryłam oczy. Prawą pięścią z całej siły uderzyłam w materac łóżka.
Musimy ją znaleźć...

Pół roku później

- Gdzie ona może być? - Oliver chodził w kółko z mapą w dłoniach.

- A gdzie już szukaliśmy? - podeszłam do niego i spojrzałam na papierek.

- Sama zobacz - pokazał zaznaczone na czerwono punkty.

Przez pół roku poszukiwań Nov'y zmieniłam się. Zrozumiałam po jakimś czasie, że jednak mi zależy i mi jej brakuje.
Przeszukaliśmy już tyle miejsc, ale wciąż nigdzie jej nie ma. Do tego już całkowicie nie widzę przyszłości. Nie wiem o co chodzi, ale martwi mnie to.

- ,,Tajemnicza Białowłosa Piękność Królową Casyna" - David przeczytał nagłówek gazety i się zaśmiał.

- Skarbie, co cię tak śmieszy? - uniosłam prawy kącik ust do góry.

- Ten wpis

- Pokaż - wyrwałam mu gazetę i zaczęłam czytać.

Tajemnicza białowłosa kobieta została okrzyknięta królową Casyna. Nie wiadomo jak, ale praktycznie za każdym razem wygrywa. Czyżby kolejna oszustka?
Żaden fotograf nie był w stanie zrobić jej zdjęcia, aż do wczoraj. [...]

- No trochę śmieszne

- A pokażesz zdjęcie? - spytał brązowooki.
Przewróciłam stronę na kolejną, a moim oczom ukazała się dosyć znajoma twarz. - Ona wygląda trochę jak Nova - skomentował chłopak.

- Pokaż - Oliver usiadł obok.

- Ale ona ma o wiele krótsze włosy od Nov'y. Zresztą ona ma białe... - Ourell skrzyżował ręce na torsie.

- Gdzie to jest? - spytała Cat.

- Um... w Las Vegas - powiedziałam, a Gabryś wypluł wodę, którą pił.

- Co ci jest? - spytał blondyn.

- Nic...! - czerwonowłosy nerwowo się zaśmiał.

- Wiesz coś na ten temat, prawda? - Oliver podszedł do niego i złapał za koszulkę.

Time skip

- Witaj Vegas!- krzyknął David rozkładając ręce.

- Wiesz jaki jest nasz cel, prawda?- zwróciłam się do niego.

- Oczywiście - uśmiechnął się i mnie objął.

- Gabryś, idioto. Dlaczego od razu nie powiedziałeś, że Nova jest w Vegas? - spytałam zirytowana.

- Bo obiecałem jej...

- Dobra, koniec tego. Wiadomo, w którym to Casino? - spytała szatynka.

- Nie - westchnął czarnowłosy.

- Okay, tutaj niedaleko jest hotel. Pójdziemy się zarejestrować i rozpoczniemy poszukiwania - zaproponował Ourell.

Kiedyś Odejdę ||Exitus Letalis||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz