Nowy rozdział

97 11 0
                                    

Ashley

Ostatnimi czasy wszystko się zmieniło... Na przykład ostatnim kolorem, na jaki zmieniły się moje włosy był niebieski. Od tamtego czasu nie zmieniły się ani razu i do tego bardzo zblakły. Nie żeby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało, bo teraz przynajmniej nie wyglądam jak typowa barbie. Ale jednak jestem trochę zaniepokojona tym faktem, tak samo jak niepokoi mnie oko Nov'y. Cały czas jest szare, jakby wyblakłe... Mam co do tego złe przeczucie... Poza tym moja moc widzenia przyszłości zaczyna słabnąć. Tak, widzę przyszłość. Oliver odkrył to jakieś pół roku temu, kiedy jeszcze wszyscy byliśmy jaki jedna wielka rodzina i to w całkiem śmiesznych okolicznościach.

'[...]- Nova, zaraz osunie ci się noga i spadniesz. Mówię ci to - powiedziałam patrząc jak dziewczyna próbuje wspiąć się na murek.

- Skarbie, Ash ma rację, odpuść i zejdź do nas. To ringo samo kiedyś spadnie, a my pogramy w coś innego - poparł mnie Oliver.

- Dam radę, jeszcze tylko trochę - w ułamku sekundy ja i Oliver patrzyliśmy jak noga brunetki się osunęła, a dziewczyna spada z pięciometrowego muru. 

Szybko podbiegliśmy do obolałej dziewczyny. 

- Nic mi nie jest - Nova wstała uśmiechnięta i otrzepała się z piachu. 

- Skąd wiedziałaś, ze Nova zaraz spadnie?- zapytał zaciekawiony szatyn.

- No błagam cię, przecież to nie jest takie trudne do przewidzenia. Ja zawszę muszę sobie coś zrobić - wtrąciła się kolorowo oka.

- Nie, jest w tym większa zagadka 

- Dlaczego? -zapytałam z ciekawością. 

- Bo nigdy nie powiedziałaś czegoś tak dokładnie jak teraz - chłopak mamrotał jeszcze coś pod nosem, ale nie zrozumiałam co. [...]

[...] - Gdzie poszedł David? - zapytał Gabryś. 

- Za chwilę wróci, poszedł do sklepu - oznajmiłam.

- Skąd to wiedziałaś, przecież nikomu nie mówił gdzie idzie? - zaszokowany Oliver wstał z kanapy. 

- Wróciłem! - krzyknął blondyn wchodząc do domu z dwiema dużymi torbami zakupów.

- Stać! Niech nikt się nie rusza! - krzykną Oliver. - Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą, to Ashley umie przepowiadać przyszłość. 

- Słucham?! Oliver czy ty siebie słyszysz? JA?! Przepowiadać przyszłość? proszę cię, nie żartuj sobie. - uśmiechnęłam się do chłopaka. 

- Zrób to co ci każę, okay? Wtedy sprawdzimy czy to jest prawda. 

- No dobra

- David, postaw torby na blacie kuchennym, a ty Ash zamknij oczy i się skoncentruj - rozkazał szatyn, a ja zrobiłam jak kazał. - David będzie po kolei wyjmował jedną rzecz z torby, a ty, Ash, spróbuj powiedzieć co on wyjmuje. Zrobimy trzy próby. Gotowi?

- Tak - powiedziałam razem z blondynem.

- To zaczynamy. Nova patrz, czy nikt nie oszukuje

- Okej. 

Zamknęłam oczy i się skoncentrowałam. Zobaczyłam. Zobaczyłam jak na stole nagle znajduje się paczka z żelkami. 

- Żelki - szepnęłam. 

- To nie możliwe - powiedziała Nova. A ja znów zobaczyłam jak coś znajduje się na stole, obraz był rozmazany, przyglądałam się jemu, ale nie mogłam zobaczyć co to dokładnie jest. 

Kiedyś Odejdę ||Exitus Letalis||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz