#3 Miłe uczucie

473 22 4
                                    

   Zakręciło mi się w głowie i upadłam na ziemię. Przechodził koło mnie chłopak o imieniu J-hope. Okazało się, że to ten sam chłopak, który mnie wyciągnął z wody.

   - Wszystko w porządku? - spytał miło

   - Tak, tylko trochę zakręciło mi się w głowie.

Pomógł mi wstać i zaprowadził na ławkę. Chciał się dowiedzieć, co się stało tamtego dnia. Opowiedziałam mu wszystko z dokładnością. Po opowiedzeniu historii stwierdził, że musi mnie nauczyć pływać.

   - To jest niemożliwe, przecież ja panicznie boję się wody.

   - To jest możliwe. Weź jutro strój kąpielowy oraz czepek i przyjdź tutaj około godziny 16.

   Po tej rozmowie wróciłam do domu. Odrobiłam pracę domową i położyłam się na łóżku. Myślałam o wcześniejszej konwersacji. Z jednej strony fajnie by było przezwyciężyć strach przez woda, a z drugiej boję się, że znowu się utopię. J-hope powiedział, że cały czas będzie mnie trzymał, cieszę się że go poznałam. Jest bardzo inteligentnym chłopakiem i do tego przystojnym!

   Następnego dnia wstałam zaraz po obudzeniu. Stwierdziłam, że ubiorę dziś moją nową czerwoną spódnicę. Nie kosztowała majątku, ale była całkiem spoko, jak dla mnie. Niektóre dziewczyny, uważały, że jak ich rodzice mają własną firmę i kupę pieniędzy to są boginiami świata. Ja byłam inna. Rozumiałam osoby, które czegoś nie posiadały.

   Po lekcjach udałam się na salę z basenem. Po wejściu od razu zobaczyłam J-hopa. Był w basenie, usiadłam na ławce i przyglądałam mu się. Gdy zauważył mnie od razu wyszedł z wody cały mokry. Od razu spuściłam wzrok. Zawołał mnie, podeszłam szybko i nadal miałam spuszczony wzrok. Popatrzył na mnie zmartwiony i powiedział:

   - Nie wstydź się, bo inaczej niczego cię nie nauczę.

Poparzyłam więc na niego i poszłam za nim. Zaprowadził mnie do szatni damskiej. Poczekał na korytarzu, a ja szybko się przebrałam. Mój strój był niebiesko-różowy. Wyglądałam w nim naprawdę nieziemsko. Zresztą sam mi tak powiedział. Wtedy się trochę zawstydziłam, ale nie spuszczałam głowy na dół. Podał mi rękę i weszłam jedną nogą do basenu, potem drugą. Wszystko działo się naprawdę wolno. Minęło jakieś pół godziny, aż weszłam całym ciałem do basenu. Gdy to już nastąpiło cały czas trzymał mnie za biodra.

   Nagle poczułam skurcz nogi i troszkę się podtopiłam. Szybko przyciągnął mnie do sienie. Trzymał mnie za biodra a ja jego za szyję. Idealny moment na pocałunek. Do tego właśnie zmierzał. Już prawie, aż nagle usłyszałam męski głos.

   - Cześć gołąbeczki!


__________________________________

Myślę, że podoba się wam to opowiadanie!

Opowiadania z Jiminem.Where stories live. Discover now