11

384 33 7
                                    

Tords POV.
Ostatnio pogoda różnie się zmienia raz jest pochmurnie a raz jest czterdzieści stopni i słońce nawala, no cóż tak czasem bywa dzisiaj akurat był jeden z tych cieplejszych dni więc postanowiliśmy że gdy Edd i Matt wrócą to pójdziemy nad wodę a jak narazie to siedzę w kuchni ubrany w czerwony podkoszulek i czarne bokserki czekając na Toma który o dziwo jeszcze śpi siedząc tak przypomniałem że miałem zagrać w Aiona* więc wszedłem do pokoju Edda i korzystając z nieobecności chłopaka usiadłem przy komputerze i zacząłem grę gdy tak grałem nawet nie wyczułem jak z kuchni unosiły się nieziemskie zapachy gdy tylko to wyczułem odrazu oderwałem się od komputera woń moich ulubionych naleśników z czekoladą doprowadziła mnie do kuchni i omało nie zemdlałem bo zobaczyłem tam Toma ubranego w same bokserki i różowy fartuszek z falbankami smażącego moje upragnione danie schowałem twarz w dłoniach zakrywając obfity rumieniec którego sprawcą pojawienia się był Tom czułem na sobie jego wzrok trochę uchyliłem palce i tym oto sposobem zauważyłem że czarnooki się chytrze uśmiecha i kątem oka spogląda w moją stronę gdy w końcu się udało zlikwidować czerwień z mojej twarzy usiadłem przy stole, chłopak wziął do ręki dwa talerze i zaczął nakładać jedzenie gdy już nałożył danie zrobiło mi się gorąco więc włączyłem klimatyzację zaraz po tym usiedliśmy przy stole a następnie zaczęliśmy jeść danie jak zawsze było niesamowite spojrzałem na zegarek była 9.00 skrzywiłem się bo Edd i Matt wrócą około 12.00 a ja już chcę iść nad morze no cóż trzeba poczekać po zjedzeniu śniadania postanowiłem umyć naczynia.
Toms POV.
Tord poszedł umyć naczynia a ja stałem w miejscu pacząc na jego zgrabne ciałko mój wzrok zatrzymał się na jego tyłeczku ehhh jak bardzo chciałbym się z nim teraz pobawić ale nie zrobię tego bo nie chcę zranić jego uczuć po chwili skierowałem się w stronę mojego pokoju gdy byłem na miejscu zacząłem się nudzić więc wziąłem do ręki moją gitarę i zacząłem grać.
Tords POV.
Gdy skończyłem myć naczynia skierowałem się do salonu w celu pójścia spać na kanapie gdy już prawie zasnąłem nagle usłyszełem coś w stylu grania na gitarze wstałem i cichutko podszłem do źródła dźwięku Tom grał na gitarze i zarazem śpiewał, on śpiewał pieśń miłosną, stałem tak pod jego drzwiami i wsuchiwałem się w muzykę jeszcze około dwudziestu minut ale tylko dla tego bo przestał grać ale ja sam z siebie mógłbym słuchać go godzinami zapukałem w zamknięte drzwi jego pokoju gdy tylko usłyszałem zgodę wkroczyłem do środka a tam zastałem leżącego na swoim łóżku Toma chłopak paczył na mnie pytająco
-Tom może pooglądamy jakieś filmy- spytałem bo jakoś odechciało mi się spać a w domu już nic do roboty nie było a do przyjazdu Edda i Matta pozostały dwie i pół godziny Tom popaczył się na mnie i skinął głową oznaczając że się zgadza
-hmm może miłość na wieki 4 - powiedział czarnooki a ja o mało nie wybuchłem ze szczęścia nie wiedziałem że już zrobiły część czwartą! Weszliśmy do salonu i zasłoniliśmy żaluzję a następnie zaczęliśmy oglądać film po jakiejś godzinie zasneliśmy.
Edds POV.
Gdy weszliśmy do domu zastałem dom w ciemności pomimo faktu że była 12.35 a także największe zaskoczenie wywołało u mnie widok Torda który śpi przytulając Toma a czarnooki obejmuje go ramieniem wtedy już wiedziałem że coś jest na żeczy bo normalnie albo by się kłócili albo zachowywali by się w stosunku do siebie neutralnie, chyba muszę z nimi poważnie porozmawiać ale jak narazie to będę się trzymał planu tak się zamyśliłem że nawet nie zauważyłem że Matt podszedł do nich i zaczął ich budzić gdy Matt wybudził brązowookiego i czarnookiego zaczęliśmy pakować potrzebne rzeczy na podróż, nad morze wzięliśmy: picie, kanapki, jakieś chipsy i chyba tyle bo oczywiście jak znam życie spędzimy tam chyba całe popołudnie więc trzeba się przygotować przed wyjściem przebraliśmy się a ja spytałem chłopaków
-mamy wszystko? - spytałem się chłopaków na co Matt mi odpowiedział
-tak możemy iść - powiedział rudzielec z uśmiechem wymalowanym na twarzy
Przez całą drogę myślałem o co chodziło może to był przypadek a może nie... Gdy dotarliśmy na miejsce to Matt zaoferował mi szukanie muszelek.
Tords POV.
Matt z Eddem z tego co słyszałem poszli szukać muszelek a ja wraz z Tomem usiedliśmy w cieniu i opserwowaliśmy zachowanie chłopaków a czasem nawet to komentowanialiśmy naprzykład wtedy kiedy Matt potknoł się o kamień i wylądował twarzą w piasku śmialisimy się z tego dobre pięć minut i wtedy przez przypadek otarłem się ręką o jego krocze momentalnie zarumieniłem się a on zrobił minę w stylu lenny feca nagle z zamyślenia wyrwała mnie jakaś kropelka których z każdą chwilą było coraz więcej więc uciekliśmy do domu w którym jak dotarliśmy Poszliśmy się umyć i przebrać moje wszystkie bluzy zostały w praniu więc muszę od kogoś pożyczyć bluzę chciałbym od Toma ale jak ktoś zacznie coś podejrzewać więc pożyczę od Matta który mówił że ma ich strasznie dużo więc czemu nie, właśnie o wilku mowa zobaczyłem rudzielca więc pobiegłem i zagadałem
-Matt miałbyś pożyczyć jedną z swoich bluz bo moja ostatnia się przemoczyła - powiedziałem błagalnie a rudzielec uśmiechnął się i pokazał gestem żebym za nim poszedł wykonałem polecenie i gdy dotarliśmy do jego pokoju podarował mi jedną z jego fioletowych bluz a ja podziękowałem mu i pobiegłem się umyć gdy wyszłem z kabiny prysznicowej przebrałem się a następnie wyszłem i skierowałem się do kuchni po to by zjeść kolacje w formie płatków z mlekiem po tym jak wszyscy byli już gotowi zaczęliśmy oglądać jakieś filmy do chyba pierwszej w nocy, po tej godzinie wszyscy rozeszli się do swoich pokoi w celu pujściła spać i tak kolejny dzień za nami.
( 934 słowa więc myślę że wystarczy jak chcecie następny rozdział to głosujcie to mnie motywuje i przepraszam za błędy jeśli gdzieś są miłego dnia/wieczoru)
*aion moja ulubiona gra a w tej książce to też jest ulubiona gra Torda

eddsworld:co to ma być?! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz