ROZDZIAŁ 6

46 9 0
                                    

Ubrany jest on w :

Ubrany jest on w :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wygląda jeszcze lepiej niż normalnie. Po prostu nie wiem co powiedzieć. Głos więźnie mi w gardle. Podchodzi do mnie powoli.

-Cześć, piękna-mówi do mnie.

-Cześć -mówię mu.

-Gotowa na nie zapomnianą noc??- pyta się mnie

- Tak - szepczę i coraz bardziej zaczynam wieżyć,że to będzie nie zapomniana noc.

Prowadzi mnie on do samochodu. Wsiadam po czym on zamyka za mną drzwi. Siada po stronie kierowcy. Jestem trochę zdziwiona , bo u nas wozi nas JANS.Jedziemy gdzieś około 15 minut. Wreszcie wyjeżdżamy z miasta. Coraz bardziej jestem ciekawa i wytrzymać nie mogę. Podjeżdżamy po jakiś domek pod lasem.

 Podjeżdżamy po jakiś domek pod lasem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stajemy koło niego i wysiadamy.Prowadzi mnie on do tego domku.Wchodzimy do środka. 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bierze on mnie za rękę i prowadzi na górę. Ja nie mogę się skupić na niczym , bo cały czas czuję ciepło na swojej ręce. Kiedy wchodzimy na górę.  Moim oczom ukazuje sięteleskop i mały piknik. Siadamy na kocu. -Dobra to dojechaliśmy w końcu, jak oceniasz miejsce?? - pyta się mnie po czym spogląda prosto w moje oczy.

- Jest bardzo ładnie, skąd wiedziałeś ,że moim jednym z mażeń jest zobaczenie przez teleskop gwiazd ?? -pyta się go

- Cóż intuicja - mówi cicho i dalej patrzy na mnie

- Chcesz może truskawkę?- pyta się

- Hmmm może być- mówię ,próbuje ukryć to ,że KOCHAM TRUSKAWKI.

Wstaje i na chwilę znika. Patrzę na ten wielki teleskop. Cały czas go podziwiam. Po chwili wraca Justin z łubianką truskawek.

 Po chwili wraca Justin z łubianką truskawek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W drugiej ręce trzyma bitą śmietanę w misce. 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siada koło mnie i macza truskawkę w bitej i daje mi do buzi. Czuję się trochę zakłopotana ,ale tylko na początku. Zaczęliśmy gadać i jeść truskawki. Co chwilę się śmiałam i patrzyłam na jego przystojna twarz. Po paru godzinach oglądaliśmy gwiazdy. Były takie przepiękne. Opowiadał mi o nich dużo i pokazywał. Nigdy nie sądziłam ,że on wie takie rzeczy. Wyszło nawet to ,że interesował się bardzo astronomią. Potem powróciliśmy na koc i dalej gadaliśmy. Wreszcie po moim długim wywodzie zapadła cisza. Popatrzyłam się na niego ,a on wtedy w tym samym momencie. Patrzymy się i powoli przybliżamy twarze. BOŻE ZARAZ TO NASTĄPI!!! TAK DŁUGO NA TO CZEKAŁAM!!!!Kiedy już nasze twarze były tak blisko nagle zadzwonił telefon Justina. Oczywiście zamiast to ignorować to on się oddala , wstaje i odbiera telefon. Słysze tylko urywki
-Co chcesz ?Mówiłem ,że masz do mnie nie dzwonić ,ziomuś

-...

-To nie jest śmieszne Harry jak wrócę to nie żyjesz

Mówi to po czym rozłącza się.

-Przepraszam ,ale Harry ma problemy z sobą, wiesz co juz prawie 2 jest chyba czas się zbierać,spokojnie zostały jeszcze 2 randki - mówi i puszcza mi oko. Pomaga mi wstać i znowu trzyma mnie za rękę.BOŻE ALE SUPER. Tak bardzo nie chcę,żeby ta randka się skończyła. Wsiadamy do samochodu i znowu wracamy tą samą drogą. Aż jest mi smutno. Patrzę się za okno. wreszcie dojerzdżamy do mojego domu. Wysiadamy z samochodu.Justin odprowadza mnie przed furtkę.

- Dobra to cześć i do zobaczenia w szkole -mówię i powoli otwieram furtkę.

-Cześć- słyszę za swoimi plecami.Nagle ktoś chwyta mnie za rękę. Moje ręce lądują na jego klacie. Patrzę prosto w jego oczy i słysze szept

- Spokojnie , dzisiaj jeszcze nie czas na pocałunki , śpij dobrze ślicznotko- po czym mnie puszcza i odchodzi , a ja stoję wstrząśnięta i nawet nie zauważam kiedy odjeżdża.

~~~~

Hej Moi kochani!!!

Następny rozdział za nami. Niestety od jutra szkoła , co przekłada się na rzadsze dodawanie rozdziałów. 

Pozdrowienia 

Basia 

OH MY GLOSSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz