Wreszcie wybija upragniony dzwonek, który oznacza u mnie koniec lekcji.Szybko żegnam się z Seleną. Idę przez korytarz w uśmiechem na ustach.
Nareszcie dochodzę do głównego wejścia. Patrzę i stoi tam tylko Harry. Podchodzę do niego.
-O część! Chłopaki zaraz będą, jak zawsze się spóźniają - mówi Harry, po czym patrzy za mnie. Pospiesznie się odwracam. Ze szkoły wychodzi 2 chłopaków w skórach. Jednym z nich jest Justin,
a drugim to ciemny brunet o zaciętej minie. To pewnie był Zayn.
-Hej piękna -mówi Justin i puszcza mi oczko.
Zayn nawet na mnie nie spojrzał. Tylko lekceważąco przeszedł obok mnie.
-No nareszcie chłopaki ile można się zbierać ? -pyta się ich Harry lekko zły.
-Oj weź wyluzuj ziomuś- odzywa się pierwszy raz Zayn.
-Dobra to chodźmy, później sobie z wami porozmawiam. -mówi Harry i uśmiecha się do mnie.
Zaczynamy iść po czym idę koło Justina , bo Harry i zayn idą przed nami i o czymś zawzięcie gadają.
-To jak tam w szkole ???-próbuje zacząć rozmowę Justin
- No dobrze , martwię się tylko co się dzieję z Seleną ale niedługo się dowiem-mówię do niego po czym dodaje- a jak u Ciebie ??
- Babka z matmy się na mnie uwzięła i nie daje mi żyć. Gada cały czas o tym że nie zdam jak tak dalej pójdzie .-mówi smutno
Przez chwilę milczymy.
-Ale nie umiesz tego czy nie chce Ci się uczyć ???-pytam się go .
-Cóż czasem nie rozumiem niektórych rzeczy ,ale też mam dość mało czasu na taką naukę -wzdycha po czym patrzy w dal.
- Jak to masz mało czasu przecież dość wcześnie kończymy lekcje - mówię
-Cóż życie nie jest proste,ale...
-Dobra to jakie lody bierzcie ???-przerywa uśmiechnięty Harry .
-Czekolada - mówię szybko by złagodzić sytuację
- Sorbet truskawkowy -mówi justin już głosem co zawsze.
-Dobra to wy zajmijcie jakiś stolik a ja wszystko wam przyniose i jakby coś to ja stawiam -mówi jeszcze z większym uśmiechem.
-Ale...-mówię
-Żadnego ale ja zapraszam ja stawiam - mówi.
Szukamy chwilę stolika aż nareszcie znajdujemy. Milczymy. Zayn dalej na mnie nie patrzy.Justin patrzy zamyślony przez okno. Po chwili przychodzi Harry. Pogadaliśmy z godzinę po czym Justin musiał się zbierać gdzieś. Nie wiem co to są za tajemnice . Pytałam się Harry'ego, ale on nie chciał mi nic powiedzieć. Dziwne... Po paru godzinach żartów z Harrym i cichego Zayna wróciłam do domu. I wróciłam do nauki , bo szkoła to podstawa, ale trudno mi się skupić bo tajemnica Justina cały czas mi siedzi w głowie.
~~~
Hej kochani!!!
Powróciłam na chwilę, ale niedługo wakacje, więc częściej będą ROZDZIAŁY!!
Do następnego!!
Basia
CZYTASZ
OH MY GLOSS
FanfictionOna-Taylor On-Justin Ona-nigdy niezauważona On-najbardziej rozpoznawalna osoba w szkole Co z tego będzie ??? Wyjdź to zobaczysz !!! "Miłość za każdym razem zaczyna i kończy się inaczej - szczególnie jeśli chodzi o mnie." ~ TAYLOR SWIFT