Weszłam do środka rozglądając się po pokoju. Był duży z dwiema czerwonymi i dwiema białymi ścianami. Na ścianie na przeciw drzwi znajdowało się duże uchylone okno. Meble w pokoju były jasne i nowoczesne. Łóżko było bardzo duże co sprawiało, że zajmowało znaczną część pokoju. Znajdowało się pod oknem delikatnie przysunięte do prawego rogu pokoju. W lewym rogu od drzwi znajdowały się kolejne do garderoby. Daniel właśnie tam wszedł co sprawiło, że ujrzałam następne wejście.
- A te drzwi gdzie prowadzą? - Zapytałam wskazując palcem na drzwi mieszczące się w garderobie.
- Na korytarz - Odparł, delikatnie się uśmiechając.
***
Po paru minutach stania i patrzenia na niego grzebiącego w swoich ubraniach odparłam:
- Daj mi już cokolwiek - Rzuciłam dość pewnym tonem.
- Okej. W takim razie łap to - Powiedział rzucając w moim kierunku jedną ze swoich bluz.
Była to zwykła czarna bluza z jakąś drobną naszewką.
- Nie ubierasz? - Zapytał z uśmiechem
- A gdzie łazienka? - Również zadałam pytanie.
- Oj tam... Przebieraj się tu i nie marudź - Prychnął uśmiechając się do mnie
Wzruszyłam ramionami i odwróciłam się do niego plecami, zrzuciłam swoją koszulkę i szybko ubrałam jego bluzę.
- Musiałaś, prawda? - Zapytał ze smutną miną
- Tak - Odparłam, cmokając w jego stronę.
Właśnie w tej chwili przypomniałam sobie, że Daniel mnie porwał. Nie chciałam mu o tym przypominać żeby go nie rozzłościć, jednak chęć powrotu do domu była silniejsza. Bo pomimo miłej atmosfery która się teraz zrobiła nadal czułam nie pewność i strach przed nim.
- Gdzie łazienka? - Zapytałam po raz drugi tym razem bardziej stanowczo
- Zaraz cię zaprowadzę, bez nerwów - Odpowiedział również bardziej stanowczym i oschłym głosem niż wcześniej.