Staliśmy przytuleni do siebie, nikt z nas nie odzywał się. W jego ramionach czułam się bezpiecznie, miałam wrażenie, że nic nie może się stać.- Przepraszam Cię Naomi- westchnął i popatrzył na mnie smutno swoimi niebieskimi oczami.
- Ashton, o czym ty mówisz?
- Nie powinienem zawracać Ci głowy o tej porze
- Przestań, to nie jest problem. Poza tym lepiej żeby ojciec nie widział cię w tym stanie.
Chłopak nic nie opowiedział tylko lekko się do mnie uśmiechnął.
- Możesz zostać u mnie na noc?
- Nie chcę sprawiać kłopotów
- Przestań, mojej mamy i tak nie ma
- Ale śpisz na kanapie- dodałam szybko
- Już myślałem, że porobimy coś ciekawego- i posłał mi zadziorny uśmiech
- Nie zapędzaj się tak kolego- puściłam mu oczko i poszłam na górę po pościel. Kiedy wróciłam do salonu, zobaczyłam że chłopak leżał na kanapie i chyba spał. Podeszłam do niego i przykryłam kocem. Aston poruszył się lekko, ale nie obudził się. Spojrzałam jeszcze raz na chłopaka i poszłam do swojego pokoju. Zmyłam makijaż, ubrałam się w pidżamę i po krótkim czasie zasnęłam.
Rabk obudziłam się, a kiedy zeszłam na dół żeby obudzić chłopaka, nie znalazłam go w salonie i w innych pomieszczeniach w moim domu. Rozglądałam się jeszcze po domu a wtedy zobaczyłam, że na drzwiach wisi na karteczka:
- Wyszedłem rano. Stwierdziłem, że nie będę Cię budzić ani zawrać ci jeszcze głowy i tak dużo dla mnie zrobiłaś.
Dziękuję Ci za wczoraj. Jestem twoim dłużnikiem.
-Ashton***
Kiedy szłam korytarzem z Alison, usłyszałam jak ktoś krzyczał nasze imiona. Ku mojemu zdziwieniu był to Scott, przyjaciel Ashtona.
-Hej- powiedział i patrzył raz na Alison raz na mnie
-Cześć- odpowiedziałyśmy w tym samym czasie
-Organizuje w piątek imprezę u mnie. Mam nadzieję że wpadniecie
-Słuchaj Scott...- nie dokończyłam, bo przerwała mi Alison
-Jasne, że przyjdziemy- powiedziała moja przyjaciółka stanowczo i uśmiechnęła się do Scotta
-To super, wszystkie informacje przekaże Ali, i do zobaczenia w piątek- odpowiedział i z uśmiechem odszedł w stronę klasy, gdzie miał lekcje
-Alison, ale ja wcale nie mam ochoty iść na tę imprezę - powiedziałam i posłałam jej mordercze spojrzenie
-Przestań będzie fajnie, w końcu gdzieś wyjdziesz
-Dobra, ale robię to tylko ze względu na Ciebie
-Wiedziałam, że się zgodzisz- powiedziała Ali i poszłyśmy w stronę sali gimnastycznej.
***
Od: Ash
Co robisz?Do: Ash
O to znowu ty XDOd: Ash
Nie mogę już napisać do mojej ulubionej koleżanki?Do: Ash
To w takim razie pomyliłeś numer.Od: Ash
Czy to kropka nienawiści 😱Do: Ash
Tak a teraz daj mi spokójOd:Ash
Nigdy.Od: Ash
Halo?Od: Ash
NaomiOd: Ash
Jesteś tam?Od: Ash
Daj znać czy żyjeszDo:Ash
Tak, żyje nic mi nie jest. Uczyłam się na test z fizyki.Od:Ash
OMG. Ty żyjeszDo: Ash
W ogóle to słodkie, że tak się o mnie martwiszOd: Ash
Ja nie jestem słodki.Do: Ash
CokolwiekDo: Ash
A teraz idę się myć i spaćOd: Ash
😏Do: Ash
Głupi! DobranocOd: Ash
Branoc 💕Kiedy wróciłam spod prysznica, położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać różne portale społecznościowe, kiedy na moim wyświetlaczu pojawiła się nowa wiadomość.
Od: Ashton
Do zobaczenia jutro kochanieNa ostatnie słowo nam mojej twarzy pojawił się uśmiech. Odłożyłam telefon na szafkę i starałam się zasnąć.
________________________________________________________________________________
Cześć wszystkim!
Na początku chciałabym podziękować wszystkim za 400 wyświetleń, z pozoru mała liczba ale nie zdajecie sobie sprawy jak cieszy. Mam nadzieję, że ten rozdział wam się przypadł do gustu i zostaniecie na dłużej. W kolejnych rozdziałach troszkę będzie się działo.
Zachęcam do komentowania i czytania oraz pozostawienia gwiazdki.Miłego dnia/rana/wieczora/południa
-betruetowhoyouaree
CZYTASZ
(Nie)Znajomy
Teen FictionCzy przypadkowa osoba może odmienić życie zwykłej nastolatki? Czy Ashton Parker odmieni jej życie a może to ona odmieni jemu? Naomi Clark zwykła 17 letnia dziewczyna nie wyróżniają się w tłumie, pozna chłopaka który z pewnością przewróci jej życie o...