Sorry, Wrong Person | Chanbaek

rozdział 6

Jestem chora, czekam na album EXO, bo już jest w Polsce i za chwilę PGA, dlatego jest nowy rozdział~

xoxo

Zdecydowanie wygrał Chanyeol z wynikiem sięgającym 230 punktów, podczas gdy Baekhyun miał jedynie 120.

"To nie fair," skrzywił się przegrany, kiedy wychodzili z budynku. Dostrzegł, że zrobił się zimniej niż wcześniej.

"Było fair, po prostu przyznaj, że cię pokonałem..."

Baekhyun nie słuchał Chanyeola i szybko sprawdził zegarek. Zaskoczenie wykwitło na jego twarzy, bo okazało się, że jest dopiero siedemnasta. Ponownie zaczął się zastanawiać, kiedy jego lekcje się skończyły i jak długo grali. Czas kompletnie odleciał, gdy on był skupiony na kulach lecących po torach.

Ominął te myśli, a w tym czasie zdążyli dojść do przystanku autobusowego.

"Chcesz coś zjeść?" Zapytał Chan i usiadł na ławce, oglądając przejeżdżające samochody i spadające liście.

Tak, zdecydowanie tak, jego brzuch krzyczał, ale on odpowiedział chłodno tylko: "Pewnie". 

Chanyeol zaczął dawać propozycję restauracji, kawiarni i jeszcze więcej kawiarni, o których Baek nawet nie słyszał.

"McDonalds?" Zapytał, a wydawało się, jakby to była jego setna sugestia, Baek się zaśmiał. 

"Co ty na to, żebyśmy poszli tam, gdzie ty chcesz?" Spytał Baekhyun po czym szybko dodał, "Znaczy, wydaje mi się, że wiesz więcej o miejscach z jedzeniem niż ja. Ja potrafię wymienić tylko moje top 3." 

"W takim razie wymień je. Wybierzemy jedną z nich," wzruszył ramionami.

"Em... McDonalds... Dairy Queen...?" Baekhyun powiedział to bardziej jako pytanie, a nie stwierdzenie. "Tempero?" 

(W Dairy Queen sprzedają dobre lody, a Tempero to nie wiem co to ;-; /tłumacz)

Nawet nie znał tej ostatniej, ale usłyszał tą nazwę wcześniej w propozycjach Chanyeola i to była jedyna, którą zapamiętał. (Nazwa przypominała mu o nastroju, co tak zostało).

Chanyeol zaśmiał się widząc, że Baekhyun zastanawia się. "Dobra, ja wybiorę." 

Dostali się do autobusu, który przyjechał dość szybko. Zajęli miejsca, Chanyeol oparł się o Baeka zamykając oczy.

"Co ty robisz?" Zapytał mniejszy, ale tamten nie odpowiedział.

Siedzieli w ciszy, czekając na odpowiedni przystanek, aby wysiąść.

Baekhyun nie wiedział nawet, gdzie jadą, dlatego postanowił zająć czymś swoją osobę. Patrzył przez okno na spadające liście i zieloną trawę. Jego myśli milknęły, a zastąpiły je wspomnienia z dzisiejszego dnia.

Z paru powodów uspokajało to serce Baeka, cóż, to była pierwsza randka Baekhyuna i Chanyeola razem. Bawili się naprawdę dobrze, nawet jeśli Chan nazywał go Baekgyu. To wydawało się być nieco ironiczne, że zarówno pierwsza randka Baekgyu, jak i Baekhyuna odbywała się na kręglach.

Hyun zastanawiał się, czy może na randce Baekgyu przydarzyły się podobne rzeczy, ale szybko się zaśmiał. Zdecydowanie nie, zapewniłsiebie.

Chanyeol uniósł głowę i spojrzał pytająco na mniejszego, kiedy usłyszał dźwięk jego śmiechu. Baekhyun nie odpowiedział, dalej patrząc przez okno.