Obudziłam się, a Andy'ego obok mnie nie było. Przetarłem twarz dłońmi i przeczesałam włosy. Wstałam i razem z ubraniami ruszyłam do łazienki. Przemyłam twarz, lekko ogarnęłam włosy, ubrałam się w swoje wczorajsze ubrania. Ładnie złożyłam bluzkę od chłopaka i ruszyłam do salonu, gdzie spędziłam noc. Złożyłam kołdrę, koc po czym położyłam na nie poduszkę i na górę koszulkę. Weszłam do kuchni i zjadłam swój kawałek ciasta i szczerze mówiąc, nie było najgorsze.
Z tego co wiem, to chłopaka chyba nie ma w domu, albo kiedy zasnęłam poszedł do siebie na górę.
Zjadłam sobie dwa kawałki, zasłużyłam też go robiłam.
Założyłam buty i po cichu wyszłam z domu Andy'ego.
Spojrzałam na zegarek. Zdążę do szkoły. Chyba pierwszy raz obudziłam się o 6:00. Z tego co wiem, to autobus mam o 6:30, a do szkoły na 8:00. Dam radę.
***
W domu byłam około godziny 7:00. Wyładowałam wczorajsze zakupy i pobiegłam pod prysznic. Szybko się umyłam rozczesałam włosy, które zostawiłam rozpuszczone i ubrałam się (jasnoniebieskie dżinsy z trzema dziurami na każdej nogawce, szara bluzka odsłaniająca pępek z napisem "Good Girl" do tego szare trampki). Zrobiłam mocny makijaż, wzięłam swoją torbę na jedno ramię, zamknęłam dom i szybko pobiegłam w stronę przystanku. Na styk zdążyłam, usiadłam na wolnym miejscu, gdzie wcześniej siedział Andy, gdy jego samochód był w warsztacie. Obok mnie usiadł ten chłopak z przystanku, co szczerze mnie zdziwiło, ale w końcu nigdzie indziej nie ma miejsca, a tak poza tym to chyba jego miejsce.
-Cześć, jestem Evan- powiedział i lekko się uśmiechnął w moją stronę.
-Ymm... cześć.. jestem Orla- powiedziałam zaskoczona.
-Miło mi się poznać- mrugnął do mnie, a ja trochę się speszyłam. Dlaczego jestem taka przy mężczyznach?!
-Mnie Ciebie również- szybko otworzyłam zeszyt i zaczęłam udawać, że się uczę.
Chłopak chyba myśląc, że to robię włożył do uszu słuchawki.
***
Droga nie była długa, czułam się niezręcznie, kiedy Evan przy mnie siedział. W sumie przy każdym chłopaku się tak czuję. Co ze mną nie tak?
Wysiadłam z autobusu i ruszyłam w stronę budynku.
-To do zobaczenia, Orla z autobusu- usłyszałam przy uchu przez co się przestraszyłam, po czym zobaczyłam odchodzącego w stronę Andy'ego Evan'a, który miał duży uśmiech na ustach.
Czarnowłosy się nam przyglądał paląc papierosa, przywitał się z moim wcześniejszym towarzyszem.
Pokręciłam głową na boki nie chcąc już patrzeć w tamtą stronę. Weszłam do szkoły i od razu w oczy rzucił mi się plakat, a raczej setki po przywieszane na ścianach i porozrzucane na ziemi. Wzięłam jedną do ręki.
Do cała jakieś kobiety bardzo skąpo ubranej była doklejona moja twarz, a na dole podpis "Może moja twarz nie jest za ładna, to ciało czyni cuda, tak samo jak usta". Rozejrzałam się po korytarzu i widziałam jak wszyscy się patrzą w moją stronę i się śmieją.
Po chwili podeszła do mnie Ella, zabrała mi kartkę z dłoni i spojrzała na nią.
-Oo... niezłe ciałko, czemu nie dodałaś jeszcze numeru telefonu?- zaśmiała się, zgniotła kartkę i rzuciła mi nią w twarz.
Zaczęłam szybciej oddychać, do oczu zbierały mi się łzy. Słyszałam te śmiechy nawet z końca korytarza. Cofnęłam się o parę kroków i wpadłam na czyjąś klatkę piersiową. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Na przedramieniu poczułam czyjąś dłoń. Obróciłam się szybko i spojrzałam idealnie na Andy'ego, który patrzył na jedną z tych okropnych kartek, nadal trzymał mnie za przedramię.

CZYTASZ
Fallen Angels || A.B (✔)
FanfictionNikt mnie nie akceptuje, bo jestem inna, a przecież wszyscy jesteśmy INNI. Nie, ja jestem upadłym aniołem. MOŻE ZAWIERAĆ SCENY DRASTYCZNE I NIEODPOWIEDNIE DLA MŁODEJ WIDOWNI! _____ Okładka wykonana przez: SiiriVanwyngarden #1 W FALLENANGELS (16.05...