Czy wiecie co to śmierć?
Ja tak.
Miałam dziadka i bardzo go kochałam, odwiedzałam raz w tygodniu, przynajmniej starałam się.Teraz dostałam wiadomość że został zamordowany, nie żyje.
Śmierć jest postrzegana za zło.
Ale czy tak jest?
Tak i nie.
Bo jest to uczucie pustki.
Że już nigdy się tej osoby nie zobaczy, ani uśmiechu ani twarzy.
Nie usłyszy się jej głosu i słów wsparcia.
Że nie będzie jej na święta, ani nie sprawi się prezentu na dzień Dziadka.
Pustka która nas otacza.
A wszystko dociera do nas chwilę później lub od razu.Smutek i rozpacz i uczucie pustki ogarniają nas.
Nie potrafimy się cieszyć.
Uśmiech pojawia się na chwilę a później znika, jest ulotny jak motyl.
Nie potrafimy funkcjonować.
Nie potrafimy sobie z tym poradzić.
Nie chcemy pomocy innych.
Chcemy być w tym sami.
Bo nie zawsze inni nas zrozumieją.Pojedyncza łza spływa bo więcej nasze oczy nie dadzą Rady uronić.
Ale kiedy staniemy w tym miejscu gdzie ciało pochowane to bariera znika.
A my zalewamy się toną łez i smutku.Ale może właśnie tak miało być?
Życie tworzy nam próby przez które trzeba przejść.
Nie ma innej opcji.
Los tak chciał, a ktoś z góry to już dawno ustalił.
W tym momencie nie obchodzi nas zdanie innych, obchodzi nas ta dana osoba.
Chcemy jej oddać szacunek, należyty szacunek.
Zadajemy sobie pytanie "czemu? " "Dlaczego to mnie spotkało? ".
Nigdy się nie dowiemy, możemy tylko myśleć że osoba już nie cierpi.
Zasnęła i obudziła się w lepszym świecie.
Gdzie nie ma bólu i zmartwień, gdzie jest radość i wolność.Napisane z własnego odczucia, doświadczenia i życie.
Zmarła dla mnie ważna osoba i narazie ZAWIESZAM opowiadanie, nie wiem kiedy się do końca pozbieram.
Wasza Woolfi
CZYTASZ
I'm a killer!
ФанфикKontynuacja na innym profilu!!!!! @Dark_Sugar_Skull Dark_Sugar_Skull Jestem zawodowym mordercą i mieszkam sama. Abi jako 16-latka została zmuszona do chodzenia do szkoły dla uzdolnionych. Czyli szkoły przetrwania, już rok później stała się n...