Rozdział XV

1.4K 80 19
                                    

Siedziałam na łóżku w swoim pokoju usiłując czytać książkę. Jednak nie bardzo mi to wychodziło.
Miałam chłopaka! LEPIEJ. Moim chłopakiem był Tom Hiddleston!
Tak, właśnie przez to nie mogłam się skupić.
Odłożyłam książkę i wzięłam spakowane już wcześniej rzeczy do holu. Do walizki wepchnęłam jeszcze książkę, którą chwilę przedtem próbowałam przeczytać. Ubrałam buty i kurtkę. Zadzwonił dzwonek do drzwi, a ja z uśmiechem je otworzyłam. Moje zdziwienie było ogromne, gdy zamiast promiennie uśmechniętego, przystojnego MOJEGO chłopaka zobaczyłam policję. W jednej chwili zrzedła mi mina, a serce podskoczyło. O co chodziło?! Przecież ja nic nie zrobiłam! Byłam cała zestresowana.
- Witam. Niejaki Jake Walker pozwał panią o pobicie oraz agresywne zachowanie. Ponadto oskarżył panią o kradzież.
Moje serce prawie eksplodowało. Że co?!
- A mogłabym wiedzieć jak on wygląda?
Policjant wyjął coś ze swojego portfela. Jak się okazało, było to zdjęcie owego Jake'a. Co prawda, nie było wyraźne, ale bez problemu rozpoznałam twarz faceta. Zadrżałam. To mój porywacz! Jak śmiał oskarżyć o coś mnie?! To ja powinnam była go pozwać za porwanie!
Nie mieściło mi się to w głowie.
- Pójdzie pani z nami.
Dałam zakuć sobie na rękach kajdanki. Byłam wściekła. Wyprowadzili mnie przed budynek. Tam spotkaliśmy Toma, który stanął jak wryty i popatrzył na mnie pytającym wzrokiem. Ja odpowiedziałam mu smutnym spojrzeniem. Podszedł i szeptał coś z jednym z policjantów, który najwyraźniej przedstawił mu zainstniałą sytuację. Następnie wepchnęli mnie do auta policyjnego, a Tom wsiadł do swojego samochodu i jechał za nami. Bałam się, ale czułam ulgę, że Tom jest niedaleko.

Kiedy dojechaliśmy na posterunek, policjanci wprowadzili mnie do budynku. Za sobą czułam obecność mojego chłopaka. Nie wiedziałam co będzie, przecież spóźnimy się na samolot! Mieliśmy lecieć do Australii na kręcenie filmu.
Kazali mi siąść w poczekalni. Domyślałam się, że długo będę czekać. Po pół godzinie przyszedł do mnie Tom.
- Nie martw się, Kochanie, jakoś to załatwimy. A ten cały Jake gorzko pożałuje...
Pocałował mnie...
A ja wciąż strasznie się bałam tego co będzie...  
   
Wiem, że wyszedł krótki, no ale cóż... mam nadzieję, że i tak Ci się spodoba :)

A w ogóle to jest już zwiastun Avengers Infinity War! ❤❤❤ (Tak, wiem, że za pewne już wiesz).
Oglądałam na youtubie czyjąś teorię, że Loki będzie w tym filmie dobry, ale umrze (już tak na serio). TAK NIE MOŻE BYĆ!! Nie wierzę w to. Loki nie może umrzeć!

Podpisuję się pod tym!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podpisuję się pod tym!

No to... do następnego! :)

 

Love me // Tom Hiddleston [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz