Klęczałam nad grobem mamy i płakałam. Tom był obok mnie i pokrzepiająco ściskał moją dłoń. Pogrzeb był skromny. Byłam ja, Tom, moja babcia, tata, dwie ciotki i Rachel, która stała po mojej drugiej stronie. Cichutko szepnęłam w stronę grobu, żeby nikt nie usłyszał:
- Kocham cię mamo... tęsknię...
Następnie otarłam łzy, wiedząc, że już nic nie mogę zrobić, ale pustka po stracie mamy na zawsze pozostanie w moim sercu. Przeżegnałam się i powoli wstałam. Lekko zakręciło mi się w głowie, ale Tom mnie przytrzymał.Po pogrzebie wróciłam z Tomem do mieszkania, a Rachel pojechała z nami. Wiedziałam, że Tom musiał wyjechać dzisiaj, bo był umówiony z UNICEF'em na jakąś akcję w Londynie, a ja nie chciałam być sama, więc ją zaprosiłam. Tom przytulił mnie mocno, pocałował i pojechał. Zostałyśmy z Rachel same. Uścisnęła mnie pokrzepiająco.
- Może... masz ochotę na jakiś film? - spytała delikatnie.
- W sumie... czemu by nie? Przyda mi się jakaś rozrywka... - odpowiedziałam, ale w moim głosie dało się wyczuć głęboki smutek.
Rachel włączyła Thora: Ragnaroka. Wiedziała, że to moja ulubiona część. Zaczęłyśmy oglądać.
W pewnym momencie usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości wydobywający się z telefonu Toma.
- Rachel, Tom zostawił telefon!
Moja przyjaciółka zatrzymała film, a ja poszłam do sąsiedniego pokoju, sprawdzić co ktoś chciał od Toma. Wzięłam jego telefon do ręki. Miał jedną nieprzeczytaną wiadomość.T.S.: Tom, Kochanie, tęsknię! Kiedy dojedziesz? Czekam! :*
Serce mi stanęło. Co?!
Tego było już za wiele.
Założyłam na twarz maskę i poszłam do Rachel.
- I jak? - spytała.
- A nic, tylko Chris pytał co u niego.
- Thor, czy Kapitan Ameryka? - roześmiała się.
- Thor - uśmiechnęłam się sztucznie, jednak ona tego nie zauważyła. W końcu byłam aktorką, potrafiłam ukrywać swoje uczucia.
Dobra, nie zawsze.
Rachel włączyła film.Gdy się skończył, zapewniłam ją, że sobie poradzę i niemal wypchnęłam ją za drzwi.
Osunęłam się w dół po ścianie. Schowałam twarz w dłoniach i cicho szlochałam.
Jak mógł mi to zrobić?!
Miałam dosyć. Zarzuciłam kurtkę, ubrałam buty i wybiegłam z mieszkania na mroźne, grudniowe powietrze. Założyłam słuchawki i włączyłam utwór "Under". Biegłam co sił w nogach, wiatr rozwiewał mi łzy. Padał deszcz. Nie wiedziałam ile biegłam, ani gdzie. Kiedy zabrakło mi sił usiadłam na najbliższej ławce. Byłam cała mokra i przemarznięta.
Chciałam do mamy.
Chciałam umrzeć.
CZYTASZ
Love me // Tom Hiddleston [ZAKOŃCZONE]
FanfictionSilver - 19-latka rozpoczyna studia w Londynie. Jej pasja to taniec i aktorstwo. Uwielbia zachody słońca i od zawsze kocha Toma Hiddlestona. Lecz dotychczas był on dla niej tylko niemożliwym, niedostępnym marzeniem. Czy po przeprowadzce do Londynu t...