Rozdział XX

1.2K 84 10
                                    

Popatrzyłam na zegarek, który wskazywał 22.37. Wciąż siedziałam na ławce, cała przemoknięta. Deszcz nie padał już od 15 minut.
- Muszę się ogarnąć - pomyślałam i chociaż było mi ciężko, podążyłam w stronę mojego mieszkania.
Szłam przez dobrą godzinę.
Gdy wreszcie wróciłam wstawiłam wodę na herbatę, potrzebowałam czegoś na rozgrzanie. Zaparzyłam herbatę i siadłam przy biurku. Włączyłam laptopa. Zaczęłam popijać herbatę, lecz nagle odstawiłam ją, prawie wylewając zawartość kubka, jak poparzona.
Herbata.
Tom.
Auć.
No to super, nawet herbaty nie mogę pić.
Odechciało mi się jeść.
W ogóle nie miałam ochoty na nic.
Weszłam na twittera. Od razu wyświetliła mi się korespondencja z Tomem. Skrzywiłam się na widok nowych wiadomości.

@twhiddleston: Hej, my darling! Jak się czujesz Kochana? Chyba zostawiłem u Ciebie telefon, jak wrócę to odbiorę ;)
Tęsknię!
Twój Tom.

19.53

@twhiddleston: Coś się stało? Martwię się!

22.48


Serce ścisnęło mi się z bólu.
- Chyba nie tylko ja jestem "twoja"! - wrzeszczałam na monitor - Ta jasne, martwisz się! Lepiej idź do tej swojej T.S.!

Gdy już wykrzyczałam na, bóg wie co winny laptop, opadłam na krzesło obrotowe przy moim biurku.

Trzęsącymi rękami wybrałam opcję: Zablokuj użytkownika.

Wyszłam z twittera.
Otworzyłam skrzynkę pocztową. Ze zdziwieniem spostrzegłam, że mam nieodebraną wiadomość z RADA - mojej uczelni.
K

liknęłam w nią.
Zaczęłam czytać...

Witam!
Jest nam niezmiernie przykro, jednak jesteśmy zmuszeni wydalić panią z uczelni Royal Academy of Dramatic Art (RADA), z powodu pani ciągłej nieobecności. Nie jest to dopuszczalne.
Dziękujemy za współpracę...

Nie czytałam dalej. Nie chciałam. Mój świat się zawalił. Znowu. Po raz trzeci w ciągu tygodnia!
Mama mi zmarła, Tom... mnie zdradził, zostałam wyrzucona ze swoich wymarzonych studiów...
O losie, co się jeszcze wydarzy?!

Zamknęłam laptop. Byłam przemęczona. Szybko wskoczyłam pod prysznic i udałam się do łóżka. Zgasiłam światło i usiłowałam zasnąć.
Większość nocy spędziłam jednak na płakaniu, wspominaniu i patrzeniu się w sufit.

Love me // Tom Hiddleston [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz