Rozdział XXIII

1.2K 78 27
                                    

Położyłam list na stole.
Popatrzyłam po raz ostatni na zdjęcie Toma.
Jak ja go kochałam.
No cóż.
Weszłam do kuchni. Z szuflady wyciągnęłam wszystkie leki jakie miałam. Następnie udałam się do łazienki i wyjęłam żyletkę.
Siadłam przy biurku.
Odetchnęłam głęboko.
Musiałam to zrobić.
Wysypałam wszystkie leki i zaczęłam je łykać. Paliły mnie w gardło.
Kiedy opróżniłam już wszystkie opakowania, które miałam, drżącymi rękami wzięłam do ręki żyletkę.
Trzy....
Dwa...
Jeden...
Teraz, albo nigdy!
Przyłożyłam żyletkę do mojego nadgarstka.
Szybkim ruchem przecięłam skórę, a wraz z nią żyłę.
Syknęłam z bólu.
Krew popłynęła mi po ręce, a ja obserwowałam jej ruch.
Zakręciło mi się w głowie.
Leki zaczynały powoli działać.
Nacięłam kolejny raz.
I kolejny.
I następny.
I znowu...
Przestałam liczyć nacięcia.
Głowa pękała mi z bólu, tak samo jak ręka.
Traciłam widoczność...
- Idę do Ciebie, mamo... - szepnęłam.
Ostatkiem sił zrobiłam ostatnie, najgłębsze nacięcie. Krew tryskała z mojej ręki.
Prawie nic nie widziałam.
- Kocham Cię, Tom...
Ból był nie do zniesienia.
Osuwałam się w ciemność...
Poczułam ulgę, a potem nie było już nic...
Kocham Cię, Tom...
Kocham Cię, Tom....

Love me // Tom Hiddleston [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz