Czuję czyjąś dłoń na ramieniu.
- Tutaj jesteś! Wszyscy się o ciebieu martwią i szukają! Co ci znów przyszło do głowy?! - Zapach [U/z].
Odwracam się do niego. Muszę wyglądać koszmarnie.
Tord podchodzi bliżej i przytula mnie.
- Już. Spokojnie [Z/i]... Jestem przy tobie... - Nie wiem dlaczego, ale jego głos mnie uspokaja.
- Tord?
- Tak?
- Wróciłeś do nas tylko po to by mieć schronienie?
Chłopak milczy przez chwilę.
- W pewnym sensie tak.
- O co chodzi?
Tord bierze głęboki wdech.
- Biała armia* cały czas mnie ściga. Musiałem zostawić moich żołnierzy pod opieką Paul'a i Patryck'a, moich zaufanych doradców. Ufam im, bo mnie wychowali.
Tord mówił nam, że jego rodzice zginęli gdy miał 7 lat. Przeżywał to mocno.
- Wychowali cię na pożądnego człowieka.
- Ha! Bardzo! Tak pożądnego, że postanowiłem sobie zabić dawnego przyjaciela, niszcząc przy okazji dom drugiego gigantycznym robotem oraz raniąc moją dziewczynę! Nooo! Jestem w chuj pożądny!
Wybucham śmiechem. Chłopak patrzy na mnie jak na wariatkę.
- O jeny... Tord. Każdemu zdarza się jakaś wpadka. No... Oczywiście nie każdy ma pod sobą wielką armię gotową przejąć kontrolę nad całym światem...
- Rozumiem do czego zmierzasz... Tak... Jestem idiotą...
Przytulam go.
- Jesteś moim idiotą... - Całuję go w policzek.
Nadal go kocham i zrobię wszystko by Henry go nie dorwał.
*****
Drugi rozdział.
* - nawet nie wiecie ile zajęło mi wymyślenie nazwy barwy armi! No bo:
Czarna Armia - występuje prawie wszędzie.
Różowa Armia - wyobrażam sobie różowe czołgi i żołnierzy w różowych mundurach xD (nie mam nic do gejów)
Zielona/Niebieska/Fioletowa Armia - za bardzo kojarzy mi się z chłopakami.
To na tyle dzisiaj.
Życzę miłego wieczoru Ciasteczka.
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
Hello Old Friends I Eddsworld Tord x Reader (zakończona)
FanfictionOkładka by: @Yandere_Ayano_xD Kontynuacja ,,Czerwony Król I Eddsworld Tord x Reader" ***** Minęły trzy lata od ,,wypadku". Ty i pozostali odbudowaliście dom. Żyje wam się dobrze. Do czasu... ***** UWAGA! Mogą występować przekleństwa.