W domu
Tata: Ej * imie mojej mamy* pamiętasz jak byliśmy w lesie z Leo?
Mama: No.
Tata: A pamiętasz jak wbiegł w gniazdo szerszeni?
Mama: Pamiętam. Tak się darl....
Tata: Wziąłem go na ręce. Tak spieprzalem w te chaszcze a on się jeszcze darl... Trzy go ugryzly! Szmaty...
Leo: No jeden w plecy. Jeden w rękę i jeden w głowę. Ten co mnie w głowę tyknął to najwięcej zrobił.
Ja: To pewnie dlatego teraz jesteś uposledzony.
Leo: * gdyby mógł zabijać wzrokiem byłabym martwa*
Ja: A co? Nie?
CZYTASZ
Historie z Życia
De TodoNastoletnie problemy, krwiożercze karpie, przypały Izoldy, kaktusy i wiele innych. Czyli zbiór różnych historii z mojego życia, zazwyczaj śmiesznych (możliwe, że tylko dla mnie), żenujących i powodujących łzy, niekoniecznie szczęścia. Miłego czytani...