Odwyk cz.I

6.9K 516 718
                                    


Kunikida: Tym razem pytam poważnie. Gdzie tym razem się włóczysz, zabandażowany degeneracie?

Ranpo: Zabandażowany degeneracie?

Chuuya: Aż jestem pod wrażeniem.

Dazai: A co? Tęsknicie za mną? ❤

Kenji: Nie do końca :)

Yosano: Planujemy urządzić przyjęcie z powodu Twojego długoterminowego zniknięcia.

Dazai: No wiecie co? ;-;

Akutagawa: W Mafii tak robimy, jak Chuuya nie przyjdzie schlany do pracy.

Chuuya: Serio tak robicie?!

Akutagawa: Nie. Żartowałem.

Chuuya: ಠ_ಠ

Ranpo: ...

Atsushi: Co robiłeś?

Akutagawa: Nie umiesz czytać?

Dazai: ;ooo

Atsushi: W takim razie się boję. Skoro Ty zacząłeś żartować, to teraz może być już tylko gorzej.

Dazai: A wracając do głównego, najważniejszego tematu, czyli mnie oczywiście, to Prezes wysłał mnie na odwyk. Stwierdził, że jestem uzależniony od samobójstwa.

Kunikida: Odkrycie roku.

Ranpo: Trudno nie zauważyć.

Atsushi: Ale przecież to część Pana posranej osobowości, a nie uzależnienie.

Yosano: A jeśli nawet, to chyba bardziej depresja...

Dazai: Słowo Prezesa świętym jest.

Mori: Nie martw się! Ja i Akutagawa też zdecydowaliśmy się na terapię.

Chuuya: Akutagawa, od czego Ty jesteś niby uzależniony?

Akutagawa: Od Twojej mamy.

Chuuya: Eh...

Dazai: XDDD

Mori: Akutaguś ma problem ze swoim płaszczem.

Kunikida: Czy wy wszyscy jesteście pokurwieni?!

Atsushi: Ale przecież używasz go wraz ze swoją zdolnością! Co w tym do cholery złego?!

Akutagawa: Nie mnie pytaj...

Mori: Ale czy nosi go przez cały czas?

Atsushi: Chyba tak...

Mori: No właśnie! Poza tym chciałem mieć kogoś znajomego na oddziale.

Chuuya: Będę żałować, ale spytam... Od czego jest Szef uzależniony?

Mori: Wiem, że to dziwne zabrzmi, ale wąchałeś może kiedyś ubrania, które zostały po Dazai'u?

Kunikida: Co do chuja?

Dazai: ;-;

Chuuya: NIE. KURWA, CZEMU TO SIĘ DZIEJE?

Akutagawa: Czyli jest nas dwóch.

Dazai: Nie chcę teraz żyć jeszcze bardziej ;-;

Atsushi: Macie tam jeszcze jakieś miejsce na oddziale?

Mori: Pewnie, a co?

Atsushi: Bo ja mam podobnie, ale z bandażami.

Dazai: Przestańcie!!! ;-;

Akutagawa: Ile dasz sztuk dasz za jego koszulę?

Kenji: Czy tak wygląda prawdziwe życie?

Atsushi: Trzy.

Dazai: Przestańcie się bawić w jakieś pierdolone OLX! Chcę moje rzeczy z powrotem!!!

Mori: Ja też chcę kilka bandaży. Mam pięć par jego majtek, więc jakoś się umówimy.

Kunikida: Pierwszy raz odechciało mi się żyć.

Ranpo: Umrzyjmy podczas snu.

Chuuya: Wiecie co? Idę się napierdolić w trzy dupy.

Chuuya jest niedostępny.

Dazai: Teraz mnie rozumiecie?

Yosano: Aż za dobrze.

******

Witam po długiej przerwie. Wracam do pisania i muszę powiadomić osoby, którego czekają na książkę z Chuuyą, że coś mi się przestawiło w głowie i opublikowałam już zresztą dawno opowieść z Dazai'em. Zamierzam jak najszybciej dodać nowy rozdział, więc tych co jeszcze jej nie widzieli, zapraszam na mój profil.

 Zamierzam jak najszybciej dodać nowy rozdział, więc tych co jeszcze jej nie widzieli, zapraszam na mój profil

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
BSD na MessengerzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz