Kunikida: Tym razem pytam poważnie. Gdzie tym razem się włóczysz, zabandażowany degeneracie?Ranpo: Zabandażowany degeneracie?
Chuuya: Aż jestem pod wrażeniem.
Dazai: A co? Tęsknicie za mną? ❤
Kenji: Nie do końca :)
Yosano: Planujemy urządzić przyjęcie z powodu Twojego długoterminowego zniknięcia.
Dazai: No wiecie co? ;-;
Akutagawa: W Mafii tak robimy, jak Chuuya nie przyjdzie schlany do pracy.
Chuuya: Serio tak robicie?!
Akutagawa: Nie. Żartowałem.
Chuuya: ಠ_ಠ
Ranpo: ...
Atsushi: Co robiłeś?
Akutagawa: Nie umiesz czytać?
Dazai: ;ooo
Atsushi: W takim razie się boję. Skoro Ty zacząłeś żartować, to teraz może być już tylko gorzej.
Dazai: A wracając do głównego, najważniejszego tematu, czyli mnie oczywiście, to Prezes wysłał mnie na odwyk. Stwierdził, że jestem uzależniony od samobójstwa.
Kunikida: Odkrycie roku.
Ranpo: Trudno nie zauważyć.
Atsushi: Ale przecież to część Pana posranej osobowości, a nie uzależnienie.
Yosano: A jeśli nawet, to chyba bardziej depresja...
Dazai: Słowo Prezesa świętym jest.
Mori: Nie martw się! Ja i Akutagawa też zdecydowaliśmy się na terapię.
Chuuya: Akutagawa, od czego Ty jesteś niby uzależniony?
Akutagawa: Od Twojej mamy.
Chuuya: Eh...
Dazai: XDDD
Mori: Akutaguś ma problem ze swoim płaszczem.
Kunikida: Czy wy wszyscy jesteście pokurwieni?!
Atsushi: Ale przecież używasz go wraz ze swoją zdolnością! Co w tym do cholery złego?!
Akutagawa: Nie mnie pytaj...
Mori: Ale czy nosi go przez cały czas?
Atsushi: Chyba tak...
Mori: No właśnie! Poza tym chciałem mieć kogoś znajomego na oddziale.
Chuuya: Będę żałować, ale spytam... Od czego jest Szef uzależniony?
Mori: Wiem, że to dziwne zabrzmi, ale wąchałeś może kiedyś ubrania, które zostały po Dazai'u?
Kunikida: Co do chuja?
Dazai: ;-;
Chuuya: NIE. KURWA, CZEMU TO SIĘ DZIEJE?
Akutagawa: Czyli jest nas dwóch.
Dazai: Nie chcę teraz żyć jeszcze bardziej ;-;
Atsushi: Macie tam jeszcze jakieś miejsce na oddziale?
Mori: Pewnie, a co?
Atsushi: Bo ja mam podobnie, ale z bandażami.
Dazai: Przestańcie!!! ;-;
Akutagawa: Ile dasz sztuk dasz za jego koszulę?
Kenji: Czy tak wygląda prawdziwe życie?
Atsushi: Trzy.
Dazai: Przestańcie się bawić w jakieś pierdolone OLX! Chcę moje rzeczy z powrotem!!!
Mori: Ja też chcę kilka bandaży. Mam pięć par jego majtek, więc jakoś się umówimy.
Kunikida: Pierwszy raz odechciało mi się żyć.
Ranpo: Umrzyjmy podczas snu.
Chuuya: Wiecie co? Idę się napierdolić w trzy dupy.
Chuuya jest niedostępny.
Dazai: Teraz mnie rozumiecie?
Yosano: Aż za dobrze.
******
Witam po długiej przerwie. Wracam do pisania i muszę powiadomić osoby, którego czekają na książkę z Chuuyą, że coś mi się przestawiło w głowie i opublikowałam już zresztą dawno opowieść z Dazai'em. Zamierzam jak najszybciej dodać nowy rozdział, więc tych co jeszcze jej nie widzieli, zapraszam na mój profil.
CZYTASZ
BSD na Messengerze
RandomDazai jest osobą, która bardzo często się nudzi i zazwyczaj się obija. Nie byłoby to żadnym problemem, gdyby wtedy nie wpadał na głupie pomysły... Najwyżej: #23 humor