Walka o karpie i zarzygany dywan

2.4K 207 356
                                    

Fukuzawa: Szybkie pytanie - Kto w tym roku idzie od nas po karpie do Lidla?

Dazai: Moim zdaniem powinien iść Kunikida, ponieważ (muszę mu to ze szczerą niechęcią przyznać) najlepiej poskłada konkurencję czekającą pod sklepem od piątej rano.

Kunikida: W moim ideale pisze, że nie mogę bić staruszek.

Dazai: Higuchi też nie była chętna, ale znalazła sobie w werwę. Bądź jak ona.

Dazai: Gdyby nie spotkała babci Pudziana, to ta historia miałaby nawet happy end.

Kunikida: Jak się w ogóle czujesz po tym starciu @ Higuchi?

Higuchi: Połamała mi dwa żebra, ale dzięki pomocy waszej doktor Yosano doszłam już do siebie.

Yosano: Możemy być z wrogich organizacji, lecz nie mogę patrzeć na taką brutalność.

Akutagawa: To dobrze się składa Higuchi, bo jutro o piątej ruszasz na podbój.

Higuchi: Dlaczego znowu ja ;-;

Nakajima: Powinniśmy wysłać kogoś innego. Ledwo przeżyła tamto.

Ranpo: Śmieszne, że jak jeszcze byłeś popychadłem w Agencji, to wysyłaliśmy Ciebie. Może Mafia powinna zrobić to samo?

Mori: To jest dobry plan.

Nakajima: Ja się już nie daję wykorzystywać, wypraszam sobie.

Kunikida: Weźmy i wyślijmy naszego największego menela. Jak coś mu się stanie, to nie poczujemy żadnej różnicy, bo i tak nie pojawia się w pracy, ani nikomu nie będzie smutno.

Dazai: Mówisz o swoim kumplu, który całe dnie śpi w futonie?

Kunikida: O Tobie zabandażowana imitacjo detektywa.

Dazai: Jak mogłeś ;-;

Ranpo: Niestety nie możemy na nim polegać. Pewnie to oleje i w ogóle nie pójdzie.

Dazai: Taki miałem plan.

Ranpo: Dazai, jak dorwiesz dla nas dwa karpie, to wspólnymi siłami znajdziemy Ci kobietę, z którą popełnisz podwójne samobójstwo.

Dazai: Umowa stoi.

Fukuzawa: Łatwo poszło.

Ranpo: Zawsze miałem łeb do interesów.

Higuchi: Dlaczego nie wyślemy Pana Chuuyi? Ma potężną zdolność.

Akutagawa: Chyba do picia jak na umór. Przecież on chleje już teraz i będzie chlał do piątej. Jakim cudem chcesz, żeby był o tej pod sklepem?

Higuchi: Może równie dobrze pić pod sklepem.

Akutagawa: Wtedy osiągnąłby już maksymalny poziom zmenelenia.

Dazai: Zapomnieliście o ważnej kwestii. Ja też idę wtedy do Lidla.

Ranpo: Zróbcie na facebooku wydarzenie - Wielkie Gejparty pod Lidlem.

Mori: To skończyłoby się wielkim terrorem, a chcemy tylko spokojnie przeżyć święta.

Nakajima: Dlaczego nie wyślemy Akutagawy? Przecież podobno lubi zabijać.

Akutagawa: Ale małe dzieci, a nie staruszki. One mają mnie za miłego kawalera. Nie mogę zniszczyć sobie u nich reputacji, bo zawsze dają mi słodycze.

BSD na MessengerzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz