Dazai: W końcu wolność!
Kunikida: Na to nie licz. Będziecie przykuci do biurka przez następny tydzień.
Kunikida: Jak spróbujesz spierdolić, to zadbam, żebyście byli przykuci dosłownie.
Dazai: Ej, ale impreza była u Ciebie.
Kunikida: Przypominam, że nawet nie wiedziałem nic o waszej durnej zabawie, bo poszedłem do sklepu.
Dazai: I to był Twój błąd. Powinieneś mnie pilnować.
Kunikida: A co Ty masz pięć lat?
Dazai: Mentalnie? Tak.
Atsushi: Dlaczego muszę mieć przez Pana konflikty z prawem?
Dazai: O właśnie Kunikida dlaczego?
Atsushi: To było do Ciebie Dazai. Jebać te zwroty grzecznościowe, bo i tak nikt tu tego nie przestrzega.
Akutagawa: Zanosi się na burzę.
Chuuya: Nie mów, że Cię to nie cieszy.
Mori: Wy za to macie zakaz na spotkania ze Zbrojną Agencją Detektywistyczną. Jakim cudem detektywi deprawują mi mafiozów?!
Akutagawa: Odpowiedź jest taka - Może i jesteśmy przestępcami, którzy mordują bez zastanowienia, ale przynajmniej nie jesteśmy pajacami.
Chuuya: Mów za siebie. Ja zawsze myślę, co robię, to Ty rozpieprzasz wszystko, jak leci.
Dazai: No i spałeś w pralce, to odbiera Ci 1/3 godności, czyniąc Cię w pewnym sensie pajacem.
Chuuya: Niestety wiem o tym.
Atsushi: Akutagawa. A Ty od kiedy stałeś się postacią pozytywną?
Akutagawa: Nie mam pojęcia.
Higuchi: Senpai zawsze był postacią pozytywną.
Akutagawa: Nie rób mi wstydu babo.
Atsushi: Nie możesz być dobry, bo mordujesz ludzi bez opamiętania.
Akutagawa: Ale Ty jesteś zazdrosny, że masz z tym taki wielki problem?
Akutagawa: Jestem Emo. Mam gdzieś, co ludzie o mnie myślą.
Ranpo: Ale tylko powierzchowne, bo tak naprawdę chcesz wiedzieć, żeby móc użalać się nad sobą przed snem i obwiniać za to całe społeczeństwo?
Akutagawa: Dokładnie tak.
Atsushi: Czemu ostatnio w ogóle nic nie odwalasz? Czyżbyś się nagle cudownie nawrócił?
Akutagawa: Ładuję wkurw na kolejną masakrę w Jokohamie.
Dazai: Już nie przesadzaj, Sushi. Od kiedy próbował wysadzić cmentarz, nie minęło tak dużo czasu.
Oda: Tu się zgodzę.
Akutagawa: Dokładnie, więc nie wiem, co Cię tak boli Tygrysołaku.
Atsushi: Bo wszyscy najeżdżają na Agencję i mam już tego dość. Ile można milczeć?
Chuuya: Próbowałeś zajebać sąsiadom Kunikidy telewizor, bo Dazai Ci kazał, ale dostałeś wpierdol od grubego, spoconego Janusza po czterdziestce. Jak mamy się z tego nie śmiać? Poza tym cały czas prowokujecie Akutagawę.
Akutagawa: To mnie trzeba prowokować?
Atsushi: Przypominam po raz kolejny, że spałeś w pralce i zarzygałeś dywan, więc nie jesteś lepszy.
CZYTASZ
BSD na Messengerze
RastgeleDazai jest osobą, która bardzo często się nudzi i zazwyczaj się obija. Nie byłoby to żadnym problemem, gdyby wtedy nie wpadał na głupie pomysły... Najwyżej: #23 humor