Rozdział 24.
Mimo iż staram się zbyt często nie schodzić na temat matki Harry'ego, chłopak do końca dnia nie daje się przekonać. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim- o jego matce, jego zachowaniu i tym jak zareagował. Dziwi mnie to, że kobieta po tak długim czasie zdecydowała się zacząć mieszać w życiu swojego syna. Tę noc również spędzam z Harry'm, a następnego dnia rano decydujemy się pojechać do mieszkania Liama. Kuzyn wita mnie całusem w policzek, a gdy widzi majaczącego się za mną bruneta, zaczyna mamrotać pod nosem. Być może to nieuprzejme z mojej strony, jednak chciałabym zostać sam na sam z Liamem, aby powiedzieć mu o wczorajszej sytuacji. Chcę poznać zdanie postronnej osoby i sprawdzić, czy spotkanie Harry'ego i jego matki może dojść do skutku.
-Zoey, o czym myślisz?- Pyta chłopak, kiedy stoję pod prysznicem. Musiałam to zrobić, pozwolić, aby gorące strumienie oblały moje spięte ciało. Lepiej mi się myśli i podejmuje decyzje. Harry siedzi na toalecie, a jego głos wskazuje, że interesuje go to, co mam mu do powiedzenia. Stwierdzam, że nie ma sensu niczego przed nim ukrywać.
-O twojej mamie.- Wiem, że w tym momencie chłopak zaciska mocno szczękę i stara się opanować.
Harry's POV
-Nie zawracaj sobie tym głowy. Tu nie ma nad czym rozmyślać.- Odpowiadam, próbując zapanować nad rosnącym gniewem. Że też z samego rana musiała poruszyć temat mojej matki.
-Harry, sądzę, że powinieneś się z nią zobaczyć…- Plastikowa kabina prysznicowa, która nas oddziela najwidoczniej dodaje jej odwagi. Mieszam jej w głowie, gdy patrzy mi prosto w oczy.
-Nie chcę tego robić.- Zoey wzdycha głośno i odkręca wodę. Spłukuje swoje zgrabne ciało, a matowa ściana pozwala mi jedynie w niewielkiej części podziwiać jej idealną sylwetkę. Wstaję i zabieram ręcznik z szafki obok wiszącego lustra, po czym zawieszam go na górnej części kabiny. Słyszę cichutkie "dziękuję", jakim obdarowuje mnie dziewczyna, zanim wychodzi, zawinięta w miękki materiał. Jej oczy spotykają się z moimi. Uwielbiam ten hebanowy kolor, niemal niczym nie różniący się od źrenic.
Uśmiecham się leniwie i przysuwam się do niej, zostawiając na jej czole całusa. Widzę jej zmartwione spojrzenie i chcę jak najszybciej pozbyć się tej bolesnej iskierki.
-Jesteś głodna?- Pytam, na co kręci przecząco głową. Wychodzi z pomieszczenia, prosto do swojej sypialni, a jej malutkie stópki prowadzą ją ku komodzie. Wyciąga z niej ubrania, które lądują na podłodze. W dłoniach pozostawia bieliznę, którą stara się założyć, jednocześnie przyciskając do siebie ręcznik. Śmieję się, kiedy rąbek tkaniny osuwa się, ukazując kawałek jej piersi. Zoey zagryza dolną wargę i odwraca się tyłem do mnie, z prędkością błyskawicy zakładając stanik. Wywracam oczami i podchodzę do niej, zwracając ją z powrotem ku sobie. Moje dłonie wędrują w górę i w dół jej perfekcyjnej budowy.
-Dlaczego się mnie wstydzisz?- Łapię jej zażenowany wzrok.
-To jest niekomfortowe, Harry…- Mamrocze i opiera czoło o moją klatkę piersiową. Przyciągam ją do siebie, obwiązując ramionami.
-Chodzenie nago?- Nie rozumiem tego. Ja nigdy nie miałem oporów w pokazywaniu się bez ubrań.
-Skarbie, widziałem cię już taką.
-Cicho.- Mruczy.
***
Po południu opuszczam Zoey i Liama widząc, że coś jest nie tak. Napięcie rośnie w powietrzu i czuję, że dziewczyna chce poważnie porozmawiać z kuzynem, więc nie chcąc im przeszkadzać, zabieram się do swojego domu. Malik jeszcze nie wrócił, więc z braku pomysłów zasiadam przed telewizorem widząc, że nasza sprzątaczka idealnie wypełniła swoje obowiązki. Kanapa wciąż czeka na serwisanta, który ją wymieni, dlatego zajmuję fotel i leniwie przełączam kanały, próbując znaleźć coś godnego uwagi. Przerywa mi głośne pukanie do drzwi, którego nie jestem w stanie zignorować. Wzdycham i kieruję się w stronę drewnianej powłoki. Uchylam ją, a mężczyzna przede mną wprawia mnie w osłupienie.
CZYTASZ
Asleep (Other II) ✔ || h.s.
FanfictionKontynuacja losów bohaterów "Other". Uwaga! Mogą pojawić się wulgaryzmy i sceny +18, czytasz na własną odpowiedzialność. copyright © londonslove_ : 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania, publikacji i modyfikacji materiałów pochod...